Tego jeszcze nie było. Czwarty rezerwowy wchodzi do gry, czyli Liga Mistrzów po nowemu

Autor wpisu: 29 marca 2018 12:54

Liga Mistrzów zmieni swój format już od sezonu 2018/19 radykalnie – to wiemy. Ale właśnie przegłosowano też zmiany czysto „piłkarskie” można powiedzieć. Choćby taką, że w dogrywkach fazy pucharowej będzie można wprowadzić… czwartego rezerwowego!

Tego jeszcze w futbolu nie grali! Oczywiście, jeśli mówimy o oficjalnych meczach tej rangi, bo w tych towarzyskich przecież zdarzają się wymiany i większej liczby zawodników. Teraz, gdy gra będzie się przedłużać, także i w Lidze Mistrzów trenerzy będą mogli skorzystać z możliwości dokonania czwartej zmiany. Ma to na celu podniesienie atrakcyjności – więcej piłkarzy z nowymi siłami na placu gry, ale przy okazji i sytuacji samych futbolistów. Wszak najmocniejsi w Lidze Mistrzów mają bardzo bogate kadry, dzięki tej regulacji po prostu więcej piłkarzy będzie mogło mieć satysfakcję z gry w najważniejszych fazach rozgrywek.
Inna ważna zmiana to zlikwidowanie przepisu mówiącego o tym, że w danym sezonie piłkarz może reprezentować tylko jeden klub w europejskich pucharach. Od nowego sezonu zmiana klubu w zimowym okienku transferowym nie będzie miała żadnego wpływu na obecność w pucharach. Po prostu piłkarz będzie mógł grać w tych rozgrywkach nadal, reprezentując już swój nowy klub. Podobnie jak to jest na przykład w większości krajowych pucharów.

Przy okazji zatwierdzania tych zmian „przyklepano” także już wcześniejsze propozycje, o których częściowo pisaliśmy („Ofensywa Polsatu na Ligę Mistrzów”) – na przykład te, że mecze fazy grupowej Ligi Mistrzów będą rozgrywane o nowych porach: dwa w ciągu dnia meczowego o 18.55, a pozostałe o 21.00 (dotychczas – z reguły o 20.45, wyjątki w fazie grupowej istniały tylko dla krajów z innej strefy czasowej). Od ćwierćfinałów – wszystkie o 21.00. Tak samo grać będzie Liga Europy, czyli o 18.55 i 21.00.

Oczywiście, przypominamy że tak naprawdę najpoważniejsza zmianą w Lidze Mistrzów są nowe zasady awansu zespołów, niestety – mocno niekorzystne dla klubów polskich. Poszerzono bowiem pulę klubów z najmocniejszych federacji, które kwalifikują się bez konieczności gry w eliminacjach – do 24. Czyli zmniejsza się pula kwalifikacji dla pozostałych.
Przed nowym sezonem bezpośrednio do Ligi Mistrzów zakwalifikują się więc po cztery drużyny z lig: hiszpańskiej, niemieckiej, angielskiej i włoskiej; po dwie z francuskiej i rosyjskiej; po jednej z portugalskiej, ukraińskiej, belgijskiej i tureckiej. Na bezpośrednią kwalifikację ma także duże szanse mistrz Czech (prawdopodobnie będzie nim Viktoria Pilzno), o ile tegoroczną LM wygra drużyna mająca zapewnione miejsce w nowej LM z racji pozycji w krajowej lidze (a tak będzie z większością faworytów).

Do fazy grupowej Ligi Europy bezpośrednio kwalifikują się po dwa zespoły (w tym zdobywca krajowego pucharu) z Hiszpanii, Niemiec, Anglii, Włoch i Francji oraz po jednym (to zdobywca krajowego pucharu) z Rosji, Portugalii, Ukrainy, Belgii, Turcji, Czech i Szwajcarii.

Polskie zespoły zaczną eliminacje tradycyjnie we wczesnych fazach:
* mistrz Polski w pierwszej fazie eliminacji Ligi Mistrzów; do przejścia cztery rundy eliminacji; dobra wiadomość jest taka, że już z drugiej odpada się do eliminacji LE, a nie zostaje się na pucharowym lodzie;
* zdobywca Pucharu Polski w drugiej fazie eliminacji Ligi Europy; do przejścia trzy rundy, ale w dwóch z nich można wpaść na zespoły, które odpadły z eliminacji Ligi Mistrzów;
* druga i trzecia drużyna z ligi w pierwszej fazie eliminacji Ligi Europy; do przejścia cztery rundy – w dwóch wpada się na zespoły, które odpadły z el. Ligi Mistrzów.
O kłopotach terminarzowych pisaliśmy TUTAJ.

Inne artykuły o: Zagranica

  • Jarek Dubrowski

    Zdjęciem pod artykułem potwierdziliście swoją bezstronność

Wszystkie teksty, zdjęcia, grafiki i inne dane znajdujące się w serwisie Futbolfejs.pl chronione są prawami autorskimi.

Użycie skopiowanych lub pobranych materiałów bez pisemnej zgody Autora jest zabronione.

Serwis przeznaczony dla odbiorców posługujących się językiem polskim, ale mieszkających w krajach, gdzie zakłady bukmacherskie są legalne.

Projekt i realizacja Konrad Siuda & Stukot Pikseli