Szczęsny przebił Buffona, Zoffa i wszystkich innych bramkarzy Juve

Autor wpisu: 23 stycznia 2018 17:13

W Turynie nie ukrywają, że są zachwyceni Wojciechem Szczęsnym. Trener Massimiliano Allegri przy każdej okazji podkreśla, że Juventus już ma następcę Gianluigiego Buffona, a jeśli będzie szukał nowego bramkarza, to tylko jako zmiennika dla Polaka. No, ale nic dziwnego, skoro reprezentant Polski w tak krótkim czasie przebił wszystkich dotychczasowych bramkarzy grających w tym wielkim klubie, włącznie z mistrzami świata – Dino Zoffem i Gianluigim Buffonem.

A wyczyn Szczęsnego naprawdę jest godny podziwu. Chodzi o to, że Polak nie dał się pokonać w aż dziesięciu z czternastu dotychczasowych występów w barwach Starej Damy. Tak udanego startu w Turynie przed nim nie miał nikt w ponad 120-letniej historii tego klubu. A bronili tam naprawdę wielcy.
Poprzedni rekord w tej kategorii należał do Zoffa. Mistrz świata z 1982 roku do tego, by skompletować 10 meczów z czystym kontem, potrzebował 19 spotkań, czyli o pięć więcej niż Polak. Angelo Peruzzi, 31-krotny reprezentant Włoch w latach 90-tych, 10 spotkań z czystym kontem miał po 20 występach, Holender Edwin van der Sar po 21, Gianpiero Combi (mistrz świata z 1934 roku) i Stefano Tacconi (zdobywca Pucharu Mistrzów w 1985 roku) po 26, a Lucidio Sentimenti (powojenna ikona Juve z lat 40-tych) dobił do tej granicy dopiero w 44. meczu w barwach Juventusu.

Buffon również pod tym względem ustępuje Polakowi. Mistrz świata z 2006 roku nie miał tak udanego wejścia do Starej Damy co Szczęsny. Po tym jak w 2001 roku Juventus zapłacił za niego Parmie ponad 50 mln euro, dziesięć meczów „na zero” uzbierał dopiero 22 występach.

Co ciekawe, w czterech pozostałych meczach Szczęsny skapitulował tylko sześciokrotnie, a z nim w bramce Juventus wygrał 12 spotkań, jedno zremisował i tylko jedno przegrał. Reprezentant Polski każdym występem utwierdza władze turyńskiego klubu w przekonaniu, że nie pomyliły się, wybierając go na następcę Buffona. Przyjmując latem ofertę turyńskiego klubu, reprezentant Polski zgodził się na to, że w tym sezonie będzie jedynie zmiennikiem Buffona, który w czerwcu przejdzie na emeryturę. Szczęsny miał stawać w bramce tylko sporadycznie, ale problemy zdrowotne mistrza świata z 2006 roku sprawiły, że Polak już teraz ma więcej rozegranych meczów od Włocha – mówimy oczywiście o tym sezonie. Ze względu na kontuzję Włocha Szczęsny bronił w każdym z dziewięciu ostatnich meczów Juventusu.
– Czy Wojtek dobrze robi, idąc do Juventusu? Powiem szczerze, że… nie wiem. Juve to już jest top topów. Tylko pytanie jest oczywiście jedno: czy on będzie tam grał? Buffon deklaruje, że co najmniej sezon jeszcze pogra. A może i dłużej. W końcu Buffon to Buffon. Mówią, że bramkarz nie do skruszenia. Wiem, że Wojtek miałby go w przyszłości zastąpić, ale kurczę, nie po to ma za sobą tak znakomity sezon, nie po to wyrobił sobie markę jednego z najlepszych bramkarzy Serie A, by teraz przez najbliższy rok grać sporadycznie. I to jest ten największy kłopot ze Szczęsnym i jego ewentualnym transferem do Juventusu. Boję się o niego. I chyba nie tylko jak, ale i każdy, kto Wojtkowi dobrze życzy – mówił nam latem komentujący ligę włoską w stacji Eleven, były gracz włoskich klubów Piotr Czachowski.
Jak widać, chyba te nasze lęki były niepotrzebne. Wszystko wskazuje na to, że Szczęsny wiedział, co robi. I już „rozkochał” w sobie fanów Juve, którzy przecież wybrali go najlepszym piłkarzem grudnia…

Inne artykuły o: Zagranica

Wszystkie teksty, zdjęcia, grafiki i inne dane znajdujące się w serwisie Futbolfejs.pl chronione są prawami autorskimi.

Użycie skopiowanych lub pobranych materiałów bez pisemnej zgody Autora jest zabronione.

Serwis przeznaczony dla odbiorców posługujących się językiem polskim, ale mieszkających w krajach, gdzie zakłady bukmacherskie są legalne.

Projekt i realizacja Konrad Siuda & Stukot Pikseli