Oj, gdyby sędzia Osmers prowadził mecz w Ekstraklasie tak jak spotkanie Bayernu…
Autor wpisu: Anna Suska 9 grudnia 2017 18:05
Trenerzy w Ekstraklasie narzekają na VAR? Ciekawe jak zareagowaliby np. Nenad Bjelica czy Michał Probierz, gdyby byli dziś na miejscu Juppa Heynckesa.
Bayern Monachium grał na wyjeździe z Eintrachtem. Ostatecznie zwyciężył 1:0 (gol Vidala), ale nie był to przekonujący występ mistrzów Niemiec. Warto odnotować, że Robert Lewandowski rozpoczął mecz na ławce rezerwowych i pojawił się na boisku dopiero w 83. minucie.
To było spotkanie z cyklu: odbyło się, odnotowujemy wynik i zapominamy. Tyle że prócz piłkarzy, na boisku był jeszcze sędzia Harm Osmers, który kilka razy podejmował dość kontrowersyjne decyzje. Kuriozalnie zrobiło się w 72. minucie.
Po kolei – Marius Wolf wchodzi ostro w achillesy Jamesa Rodrígueza. Sędzia pokazuje mu czerwoną kartkę, piłkarz idzie do szatni. Tymczasem arbiter postanawia skorzystać z powtórki wideo i po chwili… zmienia zdanie. Wolf wraca z szatni, dostaje żółtą kartkę i gra dalej.
CO Z TYM VAREM? ????
Marius Wolf ostro fauluje Jamesa Rodrígueza, otrzymuje czerwoną kartkę, schodzi do szatni… A sędzia po powtórce zmienia decyzję i daje mu żółty kartonik. Słusznie?#BundesTAK ???????? pic.twitter.com/XoKYJ8S2OS
— ELEVEN SPORTS PL (@ELEVENSPORTSPL) 9 grudnia 2017
Jedna sprawa to sam faul – naprawdę TYLKO na żółtą? Druga – to czy VAR w ogóle powinien być użyty w tej sytuacji…
Nie chcielibyśmy być w skórze sędziego Osmersa, gdyby podjął taką decyzję w meczu przeciwko drużynie Bjelicy.