Mierzejewski korespondencyjnie odpowiedział Grosikowi. Gol, asysta
Autor wpisu: Redakcja 29 marca 2018 16:25
Adrian Mierzejewski na mundial nie pojedzie. To już pewnik. Tematu nie ma – jeśli chodzi o selekcję. Co nie znaczy, że nie ma też tematu dla kibiców. Mierzejewski znów dał znać o sobie – w meczu Sydney FC z Perth Glory zaliczył gola i asystę. A Sydney wygrało… jak Polska z Koreą Płd. 3:2.
Tak, tak, w kontekście reprezentacji temat Mierzejewskiego był jak meteor. Przeleciał i znikł, bo selekcjoner go nie podjął. I już do niego nie wróci, to jasne. Ale sam Mierzejewski jakoś tak został w głowach kibiców, którzy przypomnieli sobie, że w dość dla nas egzotycznej lidze australijskiej gra taki jeden niezły grajek.
No, a ten grajek nie przestaje tam punktować. W czwartek Sydney FC zagrało wyjazdowy mecz z Perth Glory, wygrało nie bez trudu 3:2, a Polak najpierw strzelił gola, a potem jeszcze dorzucił asystę.
GOAL 1: @adrianmierzej86 opened the scoring! Watch the second half live on @FOXSportsAUS 501… #SydneyIsSkyBlue pic.twitter.com/1gZ8jAU5WI
— Sydney FC (@footballsydney1) March 29, 2018
To było 13. trafienie Mierzejewskiego w lidze, do tego ma siedem asyst. Jego Sydney FC zdecydowanie prowadzi w tabeli A-League i obroni tytuł mistrzowski. Gorzej z azjatycką Ligą Mistrzów – tam pewnie z grupy nie wyjdzie.
Ciekawe, że kibicom w Polsce temat Mierzejewskiego głęboko zapadł w pamięć. Komentarzy po meczu z Perth jest wiele, głównie pozytywnych dla Mierzejewskiego. Ciekawe, że wiele głosów wskazuje na to, że całkiem spora jest grupa fanów, którzy chętniej w drużynie narodowej oglądaliby dziś „Mierzeja” niż Kamila Grosickiego. Komentują:
„Mierzej gol plus asysta. Ale Nawałka ma inną koncepcję.”
„W odróżnieniu od Grosickiego Mierzejewski gra, a nie siedzi na ławce w upadającym Hull”.
„Nie powołuje go, bo gra w ogórkowej lidze? A Grosicki to gdzie gra?”
Fakt, że narzędzi do porównywania liderującego A-League Sydney FC z męczącym się w dole Championship Hull City po prostu brak, więc porównywać trochę bez sensu.
Przeciwstawianie Mierzejewskiego akurat Grosickiemu też jest trochę bez sensu, bo to nie od Grosickiego zależało, że Adam Nawałka pomocnika z Australii jednak nie powołał i nie sprawdził. Można było i w kadrze, i na boisku upchnąć ich obu bez kłopotu.
Natomiast faktem też jest, że gdy spojrzeć na regularność gry Mierzejewskiego – obecnie w tym elemencie ma statystyki niedościgłe dla wielu kadrowiczów.
I trochę szkoda, że w tej kadrze go nie zobaczyliśmy.
Inne artykuły o: Zagranica
-
Jarek Dubrowski