Lewandowskiemu pękło półtorej setki. Robert minął Aubameyanga w wyścigu o armatę

Autor wpisu: 13 maja 2017 17:32

Co nas może jeszcze kręcić w tym sezonie Bundesligi po tym, jak sprawa mistrzostwa dla Bayernu została przesądzona? Niekoniecznie to, czy spadnie HSV, Mainz czy Augsburg. Ale do rozstrzygnięcia została jeszcze kwestia kolejnego tytułu króla strzelców dla Roberta Lewandowskiego.

Oba asy, czyli „Lewy” i Pierre-Emerick Aubameyang idą niemal łeb w łeb, ale przed ostatnią kolejką o jedno trafienie lepszy jest Polak. Niemcy emocjonują się tym wyścigiem niesamowicie, pisząc, że od 50 lat bój o koronę króla strzelców Bundesligi nie był tak pasjonujący jak w tym sezonie. W sumie nie ma się co dziwić, bo to jedyne pole, na którym ktoś w Niemczech może dorównać Bayernowi. Walka o tytuł najlepszego strzelca jest na pewno bardziej wyrównana i dostarcza więcej emocji niż ta o mistrzostwo.
Dwie kolejki przed końcem obaj snajperzy mieli na koncie po 28 goli. Lewandowski na półmetku był nieco z tyłu (o pięć trafień), ale wiosną ostro podgonił. Licząc gole z dzisiejszego meczu z Lipskiem, w 14 ligowych spotkaniach w tej rundzie zdobył aż 19 bramek. Bilans fenomenalny. Dziś „Lewy” najpierw trafił z karnego:

A potem dołożył trafienie dobijając strzał Robbena, po którym piłka trafiła w poprzeczkę:

Ten z karnego był jego 150. golem w Bundeslidze. Zdobycie tej półtorej setki zajęło Robertowi niecałe siedem lat. Pierwsze ligowe trafienie w Niemczech Lewandowski zaliczył 19 września 2010 roku – oczywiście w barwach Borussii Dortmund – w spotkaniu z Schalke. Najskuteczniejszym sezonem w wykonaniu Polaka był, jak na razie, sezon 2015/16, kiedy „Lewy”zdobył 30 bramek. Piszemy „jak na razie”, bo liczymy na to, że w tym będzie lepiej – przed ostatnią kolejką Lewandowski ma przecież 30 trafień na koncie.
Bayern wygrał w szalonym meczu na szczycie w Lipsku 5:4 po nieprawdopodobnej końcówce, choć do 84. minuty przegrywał 2:4, czym w zasadzie potwierdził, że możliwości ma nieograniczone. Rywalom ta porażka jednak nie zaszkodziła, bo i tak przypieczętowali wicemistrzostwo i w kolejnym sezonie zagrają w Champions League. RB Lipsk nie wyprzedzi – prócz Bawarczyków – już nikt: ani Borusssia Dortmund, ani Hoffenheim.

Ta pierwsza zremisowała na wyjeździe z walczącym o utrzymanie Augsburgiem 1:1. A Aubameyang dał radę odpowiedzieć tylko na pierwsze trafienie „Lewego”, niemniej z pewnością w tym wyścigu nie powiedział jeszcze ostatniego słowa:

 

Inne artykuły o: Wideo | Zagranica

Wszystkie teksty, zdjęcia, grafiki i inne dane znajdujące się w serwisie Futbolfejs.pl chronione są prawami autorskimi.

Użycie skopiowanych lub pobranych materiałów bez pisemnej zgody Autora jest zabronione.

Serwis przeznaczony dla odbiorców posługujących się językiem polskim, ale mieszkających w krajach, gdzie zakłady bukmacherskie są legalne.

Projekt i realizacja Konrad Siuda & Stukot Pikseli