Grosicki znów w gazie. I oby tak już do końca sezonu!

Autor wpisu: 11 kwietnia 2018 11:09

Na taki mecz Kamil Grosicki czekał od dawna. Gdy oczy niemal całej piłkarskiej Europy skierowane były na to, co dzieje się w ćwierćfinałach Ligi Mistrzów w Rzymie i Manchesterze, „Grosik” urządził sobie swoje własne show w spotkaniu z Burton. Dwa gole, strzał w słupek, „nieuznana bramka”… Dzięki reprezentantowi Polski Hull wygrało to spotkanie 5:0.

Grosickiemu taki występ był bardzo potrzebny. Ostatnio Kamil nie miał dobrych notowań w nie najmocniejszym przecież zespole Championship. Dość powiedzieć, że przecież pojawiły się głosy, że jak tak dalej pójdzie, to z jego formą podczas czerwcowego mundialu może być bardzo krucho. A to przecież piłkarz, bez którego dziś trudno wyobrazić sobie biało-czerwonych. Na szczęście wszystko wskazuje na to, że Grosicki znów łapie formę. To dobrze, bo to zawodnik, który potrzebuje jak najwięcej udanych meczów i… pochwał. Im tego więcej, tym lepiej z Kamilem.

Mecz z Burton był ważny dla Grosickiego, ale również dla całego Hull, bo zwycięstwo nad ostatnią ekipą w tabeli w zasadzie zapewnia „Tygrysom” utrzymanie w Championship. Grosicki i spółka wyszli więc na boisko niezwykle zmotywowani. Już po pięciu minutach było 1:0 (gol Harry’ego Wilsona), po trzydziestu trzech 2:0 (tu bramka Grosickiego), a w drugiej połowie trwał koncert gości. Skończyło się na pięciu, a mogło być wyżej.

Cztery kolejki przed końcem Hull City zajmuje 16. miejsce w tabeli Championship i ma dziesięć punktów przewagi nad strefą spadkową.

Inne artykuły o: Zagranica

Wszystkie teksty, zdjęcia, grafiki i inne dane znajdujące się w serwisie Futbolfejs.pl chronione są prawami autorskimi.

Użycie skopiowanych lub pobranych materiałów bez pisemnej zgody Autora jest zabronione.

Serwis przeznaczony dla odbiorców posługujących się językiem polskim, ale mieszkających w krajach, gdzie zakłady bukmacherskie są legalne.

Projekt i realizacja Konrad Siuda & Stukot Pikseli