Drągowski poszedł „na Boruca”. Wpadka idealna na 1 kwietnia

Autor wpisu: 1 kwietnia 2017 23:49

Prawie zapomnieliśmy, że mamy bramkarza w Fiorentinie. Bartłomiej Drągowski, od czasu przenosin z Jagiellonii, przede wszystkim się leczy. W sobotę zagrał w rozgrywkach młodzieżowców i pierwsza z puszczonych przez niego bramek idealnie nadaje się na Prima Aprilis.

Nasz świetnie zapowiadający się talent zaginął we Włoszech. Trzeba przyznać, że ma pecha. Latem uraz mięśni uda przeszkodził mu w przygotowaniach do sezonu i w aklimatyzacji w klubie. Z kolei na początku stycznia piłkarz doznał kontuzji prawego kolana i znowu na długo wypadł z gry. Dziś pojawił się obrazek z meczu młodzieżówek Fiorentiny z Lazio. Niby fajnie, wynik 5:2 dla drużyny Polaka, ale Bartek zostanie z tego spotkania zapamiętany z jednej interwencji, a w zasadzie jej braku. 33. minuta, pierwszy gol w spotkaniu…

To tak trochę „na Boruca”. Jak nie pamiętacie, chodzi o mecz sprzed kilku lat, kiedy w 13. (!) sekundzie bramkarz Stoke Asmir Begović pokonał Artura, broniącego wówczas barw Southampton, uderzeniem przez całe boisko.

No chyba, że „na Kuszczaka” ze spotkania z Kolumbią…

Wzorce jak widać są, ale naprawdę życzymy Bartkowi, by zrobił przynajmniej taką karierę jak Boruc. Wpadki zdarzają się nawet najlepszym.

Inne artykuły o: Wideo | Zagranica

Wszystkie teksty, zdjęcia, grafiki i inne dane znajdujące się w serwisie Futbolfejs.pl chronione są prawami autorskimi.

Użycie skopiowanych lub pobranych materiałów bez pisemnej zgody Autora jest zabronione.

Serwis przeznaczony dla odbiorców posługujących się językiem polskim, ale mieszkających w krajach, gdzie zakłady bukmacherskie są legalne.

Projekt i realizacja Konrad Siuda & Stukot Pikseli