
Obudziliśmy się przykro zaskoczeni, oszukani i obolali
Wtorkowy poranek po meczu ze Słowacją był jeszcze trudniejszy niż poniedziałkowy wieczór. Okazało się, że to niestety, nie był sen. Ten koszmar wydarzył się naprawdę. Czuję się jakby ktoś mnie napadł w ciemnej ulicy i obił plecy grubym kijem. Obudziliśmy się przykro zaskoczeni, oszukani i obolali. Nadal będę twierdził, że Słowacja nie jest jakąś wielką […]