Szczęsny: Jest niedosyt, mogliśmy ugrać więcej

Po meczu z Hiszpanią (1:1) przed kamerami Telewizji Polskiej stanął jako pierwszy z naszych piłkarzy Wojciech Szczęsny. – Po tym wszystkim, co wydarzyło się w ostatnich paru dniach dzisiaj było widać to, co każdy Polak chciał widzieć: prawdziwą drużynę z sercem i z dumą – podkreślił.

Pod bramką Wojtka w meczu z Hiszpanią działo się naprawdę wiele, choć rywale zbyt wielu czystych sytuacji strzeleckich nie mieli. Poza rzecz jasna rzutem karnym zmarnowanym przez Moreno, no i jego sytuacją z końca pierwszej połowy, no i jeszcze szansą Torresa. No dobrze, może jednak kilka tych sytuacji było, a w każdym razie kotłowało się parę razy w polu karnym niesamowicie. Wojciech Szczęsny kilka razy rzucał się w tłoku kilka razy pod nogi rywali. Z pewnością był ważną postacią meczu.

ZOBACZ GOLA LEWANDOWSKIEGO!

– To był bardzo ciężki mecz, tak, jak się spodziewaliśmy. Byliśmy super zorganizowani w obronie. Szkoda, bo straciliśmy bardzo przypadkową bramkę po takim pół strzale-pół wrzutce. Mimo tego Hiszpania była lepsza piłkarsko, prowadziła grę, ale tworzyliśmy sobie sytuacje, a Hiszpanie poza golem i jedną przypadkową akcją w końcówce nic nie mieli. Jest niedosyt, bo mogliśmy tu nawet więcej ugrać – podkreślał Szczęsny po meczu. I dodawał: – Widać było, że nasza organizacja z tyłu była bardzo dobra, nie dopuszczaliśmy Hiszpanów do wielu sytuacji i nasza pewność siebie rosła. W takim momencie pojawia się przekonanie, że można było powalczyć o więcej, ale nie będziemy narzekać.

Na pytanie, co było kluczowe – czy gol Lewandowskiego, czy może niestrzelony przez rywali rzut karny, bramkarz reprezentacji Polski odparł: – Kluczowe było całe 90 minut. Kluczowe było to, o czym mówiliśmy przez ostatnie trzy tygodnie: jaki to jest zespół, jaka jest o nim prawda. Po tym wszystkim, co wydarzyło się w ostatnich paru dniach dzisiaj było widać to, co każdy chciał widzieć: prawdziwą drużynę z sercem i z dumą. Cieszę się, że udało nam się to pokazać.