Sousa gadane ma, to fakt
Autor wpisu: Redakcja 17 czerwca 2021 00:51
Film oficjalnego kanału PZPN „Łączy nas piłka” zabił ćwieka, no nie będziemy ukrywać. Film pokazujący kulisy inauguracji biało-czerwonych na EURO ze Słowacją (oczywiście 1:2).
Wciąż nie wiemy, jakim trenerem jest Sousa. Pierwszy raz prowadzi drużynę narodową w wielkiej imprezie, a poza tym jego poprzednie próby trenerki wywoływały różne emocje. Ale zostawmy to. Nas interesuje tu i teraz.
Za to wiemy, że jest świetnym mówcą. Film „Łączy nas piłka” podkreśla to dobitnie. Sousa naprawdę dokładnie przewidział, jak grać będą Słowacy, naprawdę dokładnie wyjaśnił to piłkarzom i naprawdę dawał słuszne wskazówki!
Problem w tym, że tak sobie pogadał, pogadał, pogadał, a nasi zrobili, co zrobili. Sousa został ze swoim angielskim jak niezapomniany Himilsbach.
Drugi problem w tym, że Sousa chyba nie został zatrudniony do gadania, tylko do selekcjonowania, trenowania i ustawiania drużyny. Mówcą jest dobrym, ale kilku jeszcze lepszych jesteśmy sobie w stanie wyobrazić. Np. Jeremy Clarkson – ten to dopiero ma gadane!
Tak czy siak polecamy szczególnie moment od 16:00. „Są szybcy, zwłaszcza lewoskrzydłowy.”, „Maka kryje jeden krótko, drugi na asekurację” plus praca nas stałymi fragmentami plus Skriniar kluczowy piłkarze w trzech wersjach rozegrania kornerów. Wszystko się sprawdziło!
Czyli? A jednak kłopot z komunikacją. Tłumacz potrzebny od zaraz! Albo z pojętnymi słuchaczami. Problem tłumacza można rozwiązać od ręki, problemu słuchaczy tak szybko rozwiązać się nie da.
A z zupełnie innej beczki. Dlaczego w upalny dzień naszych kadrowiczów upychano w wieczorowe garnitury? Na to pytanie chyba nie da się odpowiedzieć.
Inne artykuły o: Reprezentacja