Pocztówka z Walii od Łukasza Fabiańskiego
Autor wpisu: Redakcja 2 kwietnia 2020 22:00
Łukasz Fabiański – sympatyczny człowiek i profesjonalista. Odbierany jako… grzeczny chłopak. Nawet zbyt grzeczny, bo przecież przyjęło się że bramkarz musi być – jeśli nie zdrowo szurnięty – przynajmniej szalony. Ta łatka „grzecznego” – o dziwo – częściej mu życiu przeszkadzała niż pomagała. Dostał nawet, mało chwalebne jak na sportowca, pseudo „Bambi”, od bohatera kreskówki, jelonka Bambi.
Nie raz bywało tak, że mimo iż nie był gorszym bramkarzem od swoich konkurentów, czy to w drużynie klubowej czy w reprezentacji, to trenerzy właśnie jego wysyłali na ławkę rezerwowych, w przekonaniu, że „Fabian” się nie obrazi, nie będzie robił skandalu, strzelał fochów. Łukasz przeżywał to choćby w Arsenalu czy kadrze Adama Nawałki, gdy tuż przed turniejem Euro 2016 dowiedział się, że selekcjoner w pierwszym meczu postawi jednak na Wojtka Szczęsnego. Podobnie było przed mundialem 2018. Fabiański te afronty znosił bardzo dobrze, frustrację i wzburzenie dusił w sobie. Zresztą we Francji już od drugiego meczu turnieju wrócił do podstawowego składu, a reprezentacja zrobiła furorę, była o krok od półfinału mistrzostw.
Wspominamy o tym wszystkim, bo Łukasz nie zmienia tego wizerunku grzecznego chłopca. I to w żadnej sytuacji, nawet gdy jest prowokowany. Kiedy ostatnio Wojtek Szczęsny dość tupeciarsko powiedział publicznie w jednym z wywiadów, że jest lepszym bramkarzem od Łukasza, dostał od „Fabiana” ripostę. Ale jak to u Łukasza, była ona mocno stonowana: – Ja się czuję mocny. Wielokrotnie potwierdziłem, że w ważnych momentach jestem w stanie pomoc reprezentacji. Na każdej wielkiej imprezie zagrałem dobrze i byłem mocną postacią drużyny. Nie mam się czego wstydzić, nie mam czego obawiać. Ale nie chcę oceniać innych – powiedział Łukasz w rozmowie z Michałem Gąsiorowskim ze Sport.pl
Do przesuniętych mistrzostw Europy pozostał jeszcze ponad rok, więc dyskusja o to, kto jest lepszy: Fabiański czy Szczęsny, na teraz nie ma wielkiego sensu. Zostawiamy ją zatem z boku, wrócimy do niej przed jesiennymi meczami reprezentacji. A teraz zapraszamy na „wywiad retro” z „Fabianem”. Znajdziecie go poniżej, w dwóch częściach.
Ekipa Futbolfejs.pl (reporter Piotr Wierzbicki, operator Arkadiusz Wronowski) odwiedziła Łukasza w Walii, gdy jeszcze był bramkarzem Swansea City.
Pocztówka z Walii, część 1.
Pocztówka z Walii, część 2.
Inne artykuły o: Reprezentacja | Wideo