Proszę się od nas… Czyli prezes Boniek w swoim stylu na Twitterze
Autor wpisu: Anna Suska 6 października 2017 10:48
Te kolejne „starcia” czy gafy prezesa Zbigniewa Bońka na Twitterze robią się coraz bardziej kuriozalne. Akurat tym razem miał on całą rzeszę zwolenników, tyle że oni skupili się raczej na tym, że w słownej grze uczestniczyła dziennikarka „Gazety Wyborczej”, więc dostało się jej bardziej za polityczne środowisko. Po raz kolejny okazało się, że prezes PZPN lubi rozmowy na wysokim poziomie. Kulturalne.
O co poszło? O mecz z Armenią i uwagę Dominiki Wielowieyskiej, nawiązującą do ostatnich wydarzeń na Legii i pobicia piłkarzy.
Proszę się od nas…..wie Pani co!
— Zbigniew Boniek (@BoniekZibi) 5 października 2017
Ktoś napisał z przekąsem: „Pan to jednak potrafi zagadać do kobiety”, na co Boniek odpisał: „Jak gada głupoty!”
Głupoty? Wielowieyska w 140 znakach zamieszała parę spraw, cynicznie bo cynicznie, ale od faktów trudno uciec. Piłkarze Legii zostali pobici, klub został z problemem sam, bo jak się okazuje na monitoringu niewiele co było widać i policja ponoć mało co może zrobić. Przynajmniej na razie. Szuka świadków. Powodzenia…
A PZPN? Związek najwyraźniej uznał, że to nie jego sprawa, takie rzeczy zostawia w gestii klubów. Niech one się martwią i sobie z tym radzą. Może trudno było oczekiwać jakichś działań, ale komentarz? Oświadczenie? Solidarność z klubem? Ze swoimi reprezentantami? Przypomnijmy, że w zdarzeniu brali udział Michał Pazdan, Krzysztof Mączyński i Artur Jędrzejczyk. Nawet na konferencji przed meczem pytanie o wsparcie dla legionistów zostało szybko zgaszone przez rzecznika reprezentacji.
– To jest kadra, nie rozmawiamy o innych rzeczach!
Aha. Przemilczmy. Nic nie było. To nie są nasze sprawy. To lokalne podwórko, co najwyżej kompetencje Ekstraklasy SA (gdzie w radzie nadzorczej zasiada… Boniek), my skupiamy się tylko na rzeczach wagi państwowej. Czy na pewno „łączy nas piłka?
Wielowieyska odpowiedziała krótko: – Taka odpowiedź świadczy o panu, nie o mnie.
Inne artykuły o: PZPN