Lewandowski: „Będę się starał dalej strzelać.” Raczej nie mamy wątpliwości!
Autor wpisu: Redakcja 5 października 2017 21:58
Przed trzydziestką został legendą, a to nie ostatnie jego słowo. Naprawdę szacunek. A zdjęcie wrzucone do sieci po meczu budzi respekt i jest dowodem na to, że to co osiągnął Robert zawdzięcza nie tylko wielkiemu talentowi, ale i ciężkiej pracy. Taki biceps nie robi się sam.
Lewandowski strzelając dziś trzy gole stał się rekordzistą w liczbie bramek w reprezentacji. Ma ich 50, a przecież jego dorobek będzie rósł – oby z każdym kolejnym meczem. W czwartek wyprzedził też Cristiano Ronaldo w klasyfikacji strzelców tych eliminacji (Portugalczyk może go pobić w sobotę w meczu z Andorą). Jak „Lewy” zareagował na swój rekord i słowa o tym, że już jest legendą? Spokojnie.
– To bardzo miłe słowa. Myślę, że Włodzimierz Lubański też się z tego cieszy, że kibicował mi i reprezentacji. Cieszę się, że udało mi się to zrobić przed 30 urodzinami i będę się starał dalej strzelać.
Lewandowski mówi, że będzie się starał, ale chyba nikt nie ma wątpliwości, że konto Roberta jeszcze nie raz się powiększy. Niektórzy już zaczęli wyliczać, czy uda mu się dociągnąć do „setki”, ale to raczej zbyt daleko idące dywagacje.
Po spotkaniu Lewandowski wrzucił do mediów społecznościowych świetne zdjęcie. Bije od niego energia, ale jeden szczegół przykuwa wzrok. Ręka Roberta, a raczej jego biceps. Imponujący. W sumie nic dziwnego, że „Lewy” wygrywa tyle bezpośrednich starć z przeciwnikami, że bardzo trudno go przepchnąć, czy sprowadzić na ziemię.
Polska!???????????????????????? @EuroQualifiers @LaczyNasPilka pic.twitter.com/bNtHMlM1FK
— Robert Lewandowski (@lewy_official) October 5, 2017
Inne artykuły o: Mistrzostwa Świata 2018 | Reprezentacja