Chcecie emocji? Zapraszamy do Łodzi!
Autor wpisu: Redakcja 15 kwietnia 2018 10:55
Zostawmy na chwilę naszą najlepszą (?) piłkarską ligę. Z Poznania, Białegostoku i Warszawy, gdzie trwa prawdziwy wyścig zbrojeń i zażarta walka o to, kto (nie) zdobędzie w tym roku tytuł „najlepszej” drużyny w kraju i powalczy o start w Lidze Mistrzów, przenieśmy się tam, gdzie emocji sportowych nie brakuje i gra idzie o wysoką stawkę. Czyli zapraszamy do Łodzi.
W sobotę zespół Franciszka Smudy pokonał rezerwy Legii Warszawa 3:2. Zwycięstwo łatwo nie przyszło, ale o to przecież w piłce chodzi – była walka, zwroty akcji i nerwy na koniec, czy uda się utrzymać korzystny wynik. Widzew jest liderem I grupy III ligi. Do końca rozgrywek jeszcze dużo kolejek (sezon kończy się w połowie czerwca), więc sporo może się zdarzyć, ale Widzew jest na dobrej drodze, by po latach banicji wrócić na piłkarską mapę Polski już nie na poziomie zaledwie III ligi. Plany w Łodzi są jasne – w kolejnych latach dalszy awans.
W klubie z alei Piłsudskiego o wielką piłkę aż się prosi. Stadion pękający w szwach, doping i atmosfera. W meczu z Legią II padł rekord frekwencji – spotkanie oglądało 17 987 kibiców! Za parę lat starcie drużyny z Łodzi z zespołem z Warszawy w ekstraklasie? Czemu nie? Młodsi kibice nie pamiętają najwyższej klasy rozgrywkowej w Łodzi, więc chyba czas najwyższy to zmienić. Choćby dla takich obrazków:
Lidera mamy, wiadomo go nie oddamy pic.twitter.com/rBAPGzyhDX
— Widzew Łódź (@RTS_Widzew_Lodz) 14 kwietnia 2018