Wigry odpaliły turbo. No i mają… lidera strzelców!
Autor wpisu: Marcin Kalita 31 sierpnia 2018 22:28
Jeśli, co głosił niedawno Ryszard Tarasiewicz, pierwsza liga na poważnie zaczyna się od szóstej kolejki, no to Wigry Suwałki odpaliły swoje turbo w jak najbardziej znaczącym momencie. Trzy mecze – trzy zwycięstwa! W piątkowy wieczór z Garbarnią Kraków 2:1. Na razie (bo ósma kolejka wszak się dopiero zaczęła) w nagrodę mają wicelidera plus… lidera tabeli snajperów. Tak, tak – Martin Adamec z czterema golami przewodzi najlepszych strzelcom w lidze.
Wigry robią w polskim futbolu absolutnie coś wyjątkowego. To całe nasze marudzenie, ględzenie, że się nie da, że tylu piłkarzy się rotuje, że mało czasu na budowanie drużyny, że każdy chciałby w spokoju popracować, a nie ma kiedy…
No pewnie, że każdy chciałby w spokoju. Ale jak nie ma spokoju, to trzeba po prostu zakasać rękawy i murować – nie bramkę, tylko fundamenty pod nowy sezon, pod ciekawą drużynę.
W Suwałkach opanowano to po mistrzowsku. Rok temu Artur Skowronek dostał nowe puzzle, moment mu zajęło nim je poskładał, ale poskładał. Do 9 września czekał na pierwsze zwycięstwo, ale potem to już tylko rywale się martwili, że trzeba grać z Wigrami.
Teraz Kamil Socha znalazł się w podobnej sytuacji. A nawet trudniejszej, bo Skowronek przynajmniej pierwszą ligę znał na wylot, a Socha musi się niej uczyć. Ale uczniem okazuje się nad wyraz pojętnym. A puzzle składa jeszcze szybciej. Start znów nie był olśniewający (wygrana z Jastrzębiem, a potem cztery mecze – dwa punkty), ale przecież… liczy się to, co od szóstej kolejki, jak mawia klasyk Tarasiewicz.
A od szóstej kolejki Wigry wygrały z Bruk-Betem 3:2, Stomilem 2:0, no i teraz z Garbarnią 2:1. W piątkowym meczu suwalczanie prowadzili po golach Martina Adamca i Filipa Karbowego z karnego, honorowe trafienie dla beniaminka zanotował Łukasz Pietras w 71. minucie. Mimo stykowego wyniku na koniec, wygrali wyraźnie.
– O ile do pierwszej połowy nie można się przyczepić, bo graliśmy ładnie dla oka i stwarzaliśmy sytuacje, to w drugiej połowie, po zdobyciu drugiego gola, za głęboko się cofnęliśmy. Temu młodemu zespołowi chyba zabrakło po prostu doświadczenia – podsumował trener Socha.
Wigry chwalimy także, a raczej przede wszystkim, za młodzież. Za udowadnianie, że można stworzyć ciekawą drużynę nie mając wielkich nazwisk, a tych, którzy chcą i potrafią się uczyć. Niedawno Kamil Socha zwrócił uwagę, że cała kadra zespołu to średnia wieku 20 lat i sześć miesięcy!!!
[WYWIAD] Jak wygląda suwalski eksperyment pod okiem trenera @wigry_suwalki? ????
Nasza rozmowa z Kamilem Sochą na ???? https://t.co/d2MoyrLAHj pic.twitter.com/gjMpDZ9BME
— Łączy nas piłka (@LaczyNasPilka) August 26, 2018
Tak się robi w krajach, które znaczą dziś w klubowej piłce cokolwiek więcej niż my. Nie chce już tu mówić o Holendrach, Szwajcarach czy Niemcach. Ale proszę sobie przypomnieć Trenčin z meczów eliminacyjnych LM z Legią – mistrz Słowacji wystawił wtedy obronę z dwoma nastolatkami, a Legia (tamta Legia – jeszcze z Nemanją Nikoliciem) – potrafiła strzelić tylko jednego gola. Teraz czeska Sigma Ołomuniec pojechał do FC Sevilla na eliminacje LE z debiutującym na środku obrony 21-latkiem. Owszem, przegrała 0:3 (no ale z kim!!!), ale po meczu bez wstydu i ujmy, po walce.
A propos Słowaków – ni z tego, ni z owego liderem strzelców ligi został ten z Wigier: Martin Adamec. 20-letni piłkarz wypożyczony na rok z Jagiellonii Białystok, do której trafił wiosną z austriackiego St. Pölten. Co ciekawe Adamec to środkowy pomocnik, w którym w Białymstoku upatrywano (i wciąż się upatruje) kiedyś tam następcy Tarasa Romanczuka. Tymczasem na razie w Wigrach Adamec rozwija głównie talenty snajperskie – taki chłop w środku pola to skarb. Zdążył już strzelić gola Chojniczance, potem dwa Bruk-Betowi, no i teraz Garbarni. Adamec doświadczenie na poziomie konfrontacji z seniorami ma bardzo skromne. Dla ekipy St. Pölten Juniors w III lidze austriackiej strzelił trzy bramki w 41 meczach. W Wigrach 8 kolejek wystarczyło do czterech trafień. Po dwa mają Filip Karbowy i Kamil Sabiłło, który w ataku zastąpił Patryka Klimalę. Dla porównania – Klimala, by trafić do siatki rywali potrzebował w poprzednim sezonie 11 meczów. Sabiłło już dwa gole miał po 7 występach.
Za tydzień Wigry pauzują, bo przełożony został mecz ze Stalą. I szkoda – bo zanosiło się na piękny hit. Potem mają za to trzymeczową serię w tydzień: Warta (d), zaległa Stal (w) i Bytovia (w). Znów szykuje się mocny, bo intensywny egzamin. Ale na przygotowanie do niego są za to ponad dwa tygodnie.
Inne artykuły o: I Liga | Wigry Suwałki
-
Stefan-Marek Socha
-
Robert Pietryka
-