Warta sprzedana za… 9,50 złotego. Liga odetchnęła
Autor wpisu: Redakcja 29 sierpnia 2018 20:25
Warta Poznań rozegra najbliższy mecz ligowy z GKS Tychy i nie zostanie wycofana z rozgrywek. Przynajmniej na razie taki przekaz popłynął z poznańskiego klubu. Prezes Izabella Łukomska-Pyżalska (rządziła Wartą przez ostatnich 7 lat) ostatecznie dogadała się z nowym inwestorem co do warunków zbycia spółki będącej właścicielem pierwszego zespołu Warty Poznań. Poznańscy dziennikarze twierdzą, że Warta kupiona zostanie za… 9,50 złotego.
Pisaliśmy we wtorek o skomplikowanej sytuacji Warty i o tym, że klub stoi na skraju finansowej przepaści i wycofania z ligi. Środa miała być sądnym dniem i była. Ostatecznie głosy płynące z Warty świadczą o tym, że będzie happy end w tej sprawie, a pierwsza liga nie zostanie okrojona do 17 zespołów.
Aczkolwiek… łatwo nie było. Na gorącym posiedzeniu zarządu klubu z udziałem nowego inwestora, ale także towarzyszących całemu zamieszaniu piłkarzy były chwile i nadziei, ale także wielkiego zwątpienia. Jak twierdzą naoczni świadkowie w emocjach polały się nawet łzy, gdy jeden z futbolistów wykrzyczał do pani prezes, że ona nie zrozumie, co czują, bo nigdy w tak kiepskiej sytuacji finansowej nie była.
W przerwie nastąpiła konfrontacja mediów i piłkarzy z prezes Łukomską-Pyżalską. Sytuacja jest bardzo napięta.
— Szymon Mierzyński (@szmierzynski) August 29, 2018
Pani prezes też była bliska wolty, bo w pewnym momencie oznajmiła, że jest jeszcze jeden chętny na przejęcie klubu – tyle, że zdaje się nikt jej słowom nie dał wiary.
Finał jednak zdaje się dla Warty i ligi pomyślny. Po kilku godzinach nerwów i przepychanek pani prezes Łukomska-Pyżalska i nowy inwestor zgodnie oświadczyli, że porozumieli się ostatecznie co do warunków przekazania klubu i dalszego jego funkcjonowania (kością niezgody było m.in. korzystanie ze stadionu, a tym zarządza Stowarzyszenie KS Warta z prezesem… Izabellą Łukomską-Pyżalską, czysto formalnie z klubem ligowym nie mające nic wspólnego).
Kwota samej transakcji jest symboliczna – to 9,50 złotego, no ale nowy inwestor bierze na siebie spłatę niemałych zaległych zobowiązań (podobno ponad 700 tys. złotych). No i oczywiście dalszego utrzymywania klubu.
Aha, jeszcze jedno – kim jest ten tajemniczy „nowy inwestor”? To raczej mało znana postać, przynajmniej w polskim futbolu – Bartłomiej Farjaszewski, właściciel firmy z branży reklamowej BF Promotion. Wedle „Przeglądu Sportowego” na razie nowy inwestor zakłada, że jest w stanie utrzymywać klub w pełni przez najbliższy rok – i tyle czasu daje sobie na poszukanie możliwości bilansowania się budżetu klubu.
Inne artykuły o: I Liga