Stal pozazdrościła Rakowowi i też ma swojego jokera! Czyli wejście smoka-Wrońskiego
Autor wpisu: Marcin Kalita 11 sierpnia 2018 21:22
Bez dwóch zdań – to taka kolejka, w której show kradną superrezerwowi. I zdobywają jakże ważne punkty! Łukaszowi Wrońskiemu wystarczyły raptem dwie minuty na boisku, by strzelić drugiego gola w Bytowie i przesądzić o zwycięstwie Stali 2:1! Cóż, Stal… pozazdrościła Rakowowi, któremu trzy punkty w piątek dał superezerwowy Miłosz Szczepański.
Smok-Wroński wszedł na murawę w 81. minucie zastępując Andreę Prokicia. Pewnie z trochę podrażnioną ambicją. Przecież Wroński to gość, który chce grać w pierwszej „11” – i tak też było w dwóch pierwszych meczach sezonu, z Garbarnią (2:0) i Puszczą (0:1).
No, ale ten drugi mecz skłonił Artura Skowronka do szukania innych rozwiązań personalnych. Zresztą sugerowaliśmy to już na początku sezonu – że Prokić jest bardziej efektywny na skrzydle niż na środku ataku i że tak trener Stali będzie usiłował go przestawiać. Z Wartą w ataku zagrał Sebastian Bergier, teraz z Bytovią Hiszpan Mendi – pierwszy raz w wyjściowym składzie Stali. I pewnie to on będzie tu ustawiany najczęściej.
Ale to znowu powoduje, że większy tłok za plecami napastnika. Zapłacił Wroński. Z Wartą dostał 14 minut, z Bytovią 13. Ale nie 13, a dwie wystarczyły, by trenerowi… narobił bólu głowy. Bo wszedł i dał drużynie sto procent tego, czego potrzebowała. Gola znaczy się. W 83. minucie świetnym strzałem, przy którym bramkarz Bytovii Andrzej Witan był bez szans.
Pierwszą bramkę dla Stali w 22. minucie strzelił inny „charakterniak” Josip Soljić, którego w Stali miało nie być. Jest, świetnie gra i strzela gole. Bytovia wyrównała w 63. minucie (Michał Jakóbowski).
Stal – po dwóch porażkach 0:1 – potrzebowała tej wygranej ogromnie. Jasne, trzeba pamiętać, że wszystkie cztery mecze sezonu (z uwagi na intensywne prace na murawie stadionu w Mielcu) były rozgrywane na wyjazdach. Ale mimo to brak choćby punktu z meczów w Poznaniu i w Niepołomicach to trochę słabo.
Teraz są za to trzy punkty wywalczone w Bytowie, gdzie gospodarze, niedawni liderzy, przegrali pierwszy raz w tym sezonie.
Inne artykuły o: Drutex Bytovia Bytów | I Liga | Stal Mielec