Stal będzie miała murawę i inaugurację w tv. Ale potrzebuje napastnika!
Autor wpisu: Marcin Kalita 8 lipca 2018 00:10
Stal Mielec w przedostatnim sprawdzianie przed ligą wygrała ze słowackim drugoligowcem (odpowiednik polskiej pierwszej ligi) FK Poprad 1:0 (gol Josipa Soljicia z karnego). To dobra wiadomość. Podobnie jak ta, że w Mielcu instalowana jest podgrzewana murawa. Podobnie jak ta, że inauguracja Nice 1. Ligi z Garbarnią w Krakowie zostanie pokazana w Polsacie Sport. Nie zmienia to faktu, że Stal aż woła o napastnika na „już”!
Sporo tych kwestii, nieprawdaż? Tak to się poskładało. W Mielcu właśnie trwają prace związane z instalacją podgrzewanej murawy. To świetna wieść dla fanów z Mielca – spełnione zostaną następne wymagania licencyjne, te związane – na razie domyślnie – z ewentualną grą w ekstraklasie, ale także z wymogami, jakie zaczną obowiązywać za rok. No i z coraz bardziej nieprzewidywalną aurą. To akurat najważniejsze. Mielec się unowocześnia. To ważne. To bardzo ważne. Naprawdę dobrze, że Ministerstwo Sportu i Turystyki – via minister Witold Bańka – zgodziło się partycypować w kosztach. Takie „wcinanie się” polityki w sport to akurat pożyteczne sprawy. W związku z tym Stal zagra pierwsze cztery mecze sezonu na wyjazdach, no ale w słusznej sprawie.
Na dobranoc obrazek ze zmieniającego się stadionu przy Solskiego 1.#naszdom ❤️ pic.twitter.com/qeYnBEtOsK
— FKS Stal Mielec (@fksstalmielec) July 6, 2018
Dwa – Polsat Sport ogłosił, że transmitować będzie inaugurację Nice 1. Ligi: Garbarnia Kraków – Stal Mielec, 20 lipca, o godzinie 17.45 na stadionie przy ulicy Reymonta, popularnie zwanym „stadionem Wisły”, ale w istocie po prostu miejskim stadionem w Krakowie. Z niego korzystać będzie Garbarnia – beniaminek pierwszy mecz sezonu zagra właśnie ze Stalą i ten mecz pokaże Polsat Sport. UWAGA! To mecz dwóch mistrzów Polski! Garbarnia ten tytuł zdobyła w 1931 roku, Stal dwukrotnie: w 1973 i 1976 roku. Garbarnia w 1929 roku była wicemistrzem, Stal wicemistrzostwo dorzuciła w 1975.
Wielka historia. Nie mająca przełożenia na współczesność? A właśnie mająca! Nie lekceważmy tradycji i historii. To one budują współczesną tożsamość, marzenia, oczekiwania. Czy sięgają lat przedwojennych, czy lat siedemdziesiątych są ważne i kropka.
No dobra – ważna jest i teraźniejszość. A ta podopowiada: Stali potrzebny jest napastnik! Od zaraz! Patrzę na skład wyjściowy na FK Poprad:
Kiełpin – Spychała, Dobrotka, Grodzicki, Leândro – Wroński, Gąsior, Šoljić, Tomasiewicz, Banaszewski – Prokić.
Wniosek na marginesie: trzeba coś zrobić ze środkiem obrony, ale tu jakieś możliwości manewru są. Wniosek drugi: Šoljić przekonał trenera Artura Skowronka. Miał być do „odstrzału”, a jednak walczy. Oglądając sparing Stali z Legią – mógł się podobać. Starał się. Może być pożyteczny.
Wniosek trzeci, ale może najważniejszy: Stal potrzebuje napastnika! Na już! Z Popradem w trakcie gry weszli:
Primel – Kiercz, Sobczak, Swędrowski, W.Gancarczyk, Górka, Nowak, Skoflek, Getinger, Bergier.
Powiedzmy to wprost: Prokić to nie jest napastnik. Może i kiedyś tak grywał w Stali, ale na dziś to świetny skrzydłowy – ofensywny piłkarz schodzący do środka, jeśli trzeba. W takiej roli bywa najbardziej efektywny. On i Maksymilian Banaszewski „obstawiający” boki ofensywy zdają się najlepszą opcją Stali. Ale dziś ustawianie Prokicia na pozycji napastnika to przyznanie się, że nie ma kogo tam wystawić.
Jasne – wypożyczony ze Śląska młody Sebastian Bergier to świetny chłopak, bez kompleksów, odważny, powinien dostawać minuty i szansę, ale na „dzień dobry” nie udźwignie samodzielnie gry na „9”. Musi mieć kogoś, kto go podciągnie, pomoże, zdejmie część oczekiwań.
Już raz to napisałem i podtrzymuję: Stal potrzebuje spokoju na środku obrony i dobrych rozwiązań egzekutora w ataku. To się nie zmienia. Może zmieni do czasu, gdy Polsat Sport pokaże jej mecz z Garbarnią 20 lipca.
Inne artykuły o: I Liga | Stal Mielec