Pierwsza liga jeszcze gra, czyli wyścig o utrzymanie
Autor wpisu: Marcin Kalita 30 maja 2018 09:51
Pierwsza liga ma jeszcze przed sobą ostatnią kolejkę spotkań. Piekielnie ważną dla tych, którzy chcą uratować się przed degradacją. Górnik Łęczna, Stomil Olsztyn i Pogoń Siedlce – to trzy kluby, w których emocje wciąż buzują, a nerwy napięte jak postronki. Decydujące mecze w niedzielne południe (a dokładnie od 12.45) będzie można obejrzeć na antenach Polsatu Sport.
33. kolejka meczów Nice 1. Ligi, gdy emocje opadły, zapewne większość z nas już… wakacyjnie rozleniwiła. Z punktu widzenia prestiżu najważniejsze decyzje przecież zapadły: Miedź Legnica i Zagłębie Sosnowiec w ekstraklasie! W gruncie rzeczy to cel numer jeden pierwszoligowych zmagań i, gdy te decyzje zapadną, zapas pieprzu rozgrywek jest na wyczerpaniu.
Co więcej, wiemy też, że w przyszłym sezonie w pierwszej lidze zagrają awansujący z drugiej ligi GKS 1962 Jastrzębie, ŁKS i Warta Poznań, no i spadkowicze z Lotto Ekstraklasy: Bruk-Bet Termalica i Sandecja.
Na dole zaś z pierwszą ligą żegnają się już ostatecznie Ruch Chorzów i – co jedną z największych przykrych niespodzianek sezonu – Olimpia Grudziądz.
Ale, ale – wiele wiadomo, a jednak przecież jeszcze nie wszystko! Pogoń Siedlce, Górnik Łęczna i Stomil Olsztyn wciąż walczą o pierwszoligowe życie i to na nich skupi się uwaga w ostatnią ligową niedzielę.
Po 33. seriach meczów Pogoń jest nad kreską z 37 punktami, Stomil punkt za nią na 15. (czyli barażowym) miejscu, Górnik Łęczna dwa punkty za nią na miejscu 16., czyli spadkowym.
Ważna uwaga: kłopoty Bytovii spowodowane wycofaniem się ze sponsorowania klubu przez firmę Drutex mogą skończyć się brakiem licencji na następny sezon, a to przesądziłoby o losach zespołu z 15. miejsca.
Jeśli Bytovia w pierwszej lidze zostanie – 15. zespół czeka baraż z czwartą drużyną drugiej ligi (Radomiak lub Garbarnia).
Jeśli zaś Bytovia z Nice 1. Ligi się wycofa – barażu nie ma: 15. zespół z automatu zostaje w lidze, a czwarty z drugiej ligi automatycznie awansuje.
Tak czy siak – kluczem jest, by nie dać się zepchnąć na lokatę 16., bo to w każdej konfiguracji skutkuje degradacją.
Jak wyglądają zatem kluczowe mecze (w niedzielę o 12.45)?
* Chrobry Głogów – Stomil Olsztyn, ten mecz na żywo na antenie Polsatu Sport Extra komentować będą Grzegorz Michalewski i Waldemar Prusik;
* GKS Katowice – Górnik Łęczna, ten mecz na żywo na antenie Polsatu Sport komentować będą Szymon Rojek i Andrzej Iwan;
* Raków Częstochowa – Pogoń Siedlce.
W najgorszej sytuacji jest bez dwóch zdań Górnik Łęczna. Remis w Katowicach nic mu nie daje (gorszy bilans meczów bezpośrednich ze Stomilem), musi wygrać!
Tyle, że na dodatek ma najtrudniejszego rywala – po niespecjalnie udanych meczach można założyć, że Jacek Paszulewicz zrobi wszystko, by pożegnanie z sezonem w Katowicach było jednak zwycięskie i optymistyczne.
Oczywiście – choćby poprzednia kolejka pokazała, że utrzymanie koncentracji w zespołach, którym pękł balonik oczekiwań (vide Stal Mielec), jest trudne. To szansa Łęcznej, tyle że jeszcze do tego kibice Górnika muszą liczyć na potknięcia i Stomilu, i Pogoni.
Stomil ostatnio pokonał i Wigry, i Stal – jest na fali wznoszącej i to on ma wszelkie atuty, by wygrać finisz na dole. Nie tylko nie dać się wyprzedzić Górnikowi, ale jeszcze ubiec Pogoń w wyścigu po 14. lokatę. Warunkiem – własne zwycięstwo (koniecznie) przy jednoczesnej stracie punktów (choćby przy remisie) Pogoni.
Teoretycznie możliwa jest sytuacja dość niecodzienna – dodatkowy mecz barażowy o… udział w barażu. Stanie się tak, jeśli Stomil wygra swój mecz (miałby 39 punktów), wygra także Górnik (38 punktów), a Pogoń zremisuje (również 38 punktów).
Górnik i Pogoń mają równy bilans meczów bezpośrednich (dwa razy 1:1), a wtedy o zajęciu 15. lokaty musiałby zdecydować dodatkowy mecz między nimi (na neutralnym stadionie)!
Inne artykuły o: Górnik Łęczna | I Liga | Olimpia Grudziądz | Pogoń Siedlce | Ruch Chorzów | Stomil Olsztyn