Miedź mrozi szampany już na sobotę. Ale awansuje tylko pod kilkoma warunkami

W Legnicy już mrożą się szampany. Mogą radośnie wystrzelić w sobotni wieczór, bo już o godzinie 22.00 możliwy jest wymarzony, historyczny awans Miedzianki do ekstraklasy. Ale, by tak się stało, koniecznych do spełnienia jest kilka warunków.

Nie ma to jak świętować awans na własnym stadionie, no i oczywiście zapewnić go sobie jak najszybciej. Lider Nice 1. Ligi Miedź Legnica stanie przed taką szansą już w tę sobotę – o 20.00 mecz z Pogonią Siedlce. O 22.00 może być już jasne: szampany wystrzelą czy jednak trzeba będzie je potrzymać zamknięte jeszcze przynajmniej tydzień – do meczu z Chojniczanką.

Miedź, jak wiemy, prowadzi w tabeli Nice 1. Ligi mając cztery punkty przewagi nad Zagłębiem Sosnowiec i sześć nad Stalą Mielec, GKS Katowice i Chojniczanką. Do końca rozgrywek pozostały w sumie trzy kolejki. Dla porządku przypominamy, z kim grają te zespoły:
Miedź – Pogoń (d, sobota 20.00), Chojniczanka (d), Puszcza (w);
Zagłębie – Podbeskidzie (d, sobota, 18.00), Ruch (w), Tychy (d);
Stal – Drutex-Bytovia (d, sobota, 20.00), Stomil (w), Podbeskidzie (d);
GKS Katowice – Tychy (d, sobota, 15.00), Olimpia (w), Górnik (d);
Chojniczanka – Chrobry (d, sobota, 18.00), Miedź (w), Drutex-Bytovia (d).

Co musi się stać, by już w sobotę Miedź zapewniła sobie awans?
* Po pierwsze – sama musi wygrać! To chyba jasne. W innym przypadku legniczanie wciąż czekają. Teoretycznie Miedź urządza też remis Pogonią, no ale wtedy solidarnie musiałyby przegrać Stal, Katowice i Chojniczanka. Przewaga Miedzi nad tymi zespołami sięgnęłaby wtedy 7 punktów. Umówmy się jednak, że to raczej nieprawdopodobny scenariusz…
* Po drugie (przy zwycięstwie Miedzi) wygrać nie mogą wygrać ani Katowice, ani Chojniczanka. Z Katowicami Miedź ma gorszy bilans meczów bezpośrednich, z Chojniczanką będzie jeszcze grała (w pierwszym meczu było 0:0) – tu utrzymanie status quo, czyli 6 punktów przewagi nic nie daje.
* Jeśli punkty zgubią i Katowice, i Chojniczanka, bez znaczenia jest wynik Stali (!) – to akurat jedyny zespół z tej trójki, który przegrywa z Miedzią bilansem meczów bezpośrednich (0:0 w Legnicy i 1:1 w Mielcu). Przy sześciu punktach różnicy na dwie kolejki przed końcem Stal więc Miedzi już nie przeskoczy!
* Jeśli z tej trójki (Stal, Katowice, Chojniczanka) wygrają przynajmniej dwa zespoły, sytuacja przestaje być oczywistą. Szczególnie, jeśli wygra Chojniczanka, bo ona ma jeszcze mecz z Miedzią, co wpłynie na wszelkie liczenie meczów bezpośrednich. Ale i przy stracie punktów tylko przez Chojniczankę, a zwycięstwach Stali i Katowic, też Miedź nie zyska pewności awansu. A to dlatego, że w hipotetycznej tabelce z GKS i Stalą jest najgorsza. Czyli – czysto teoretycznie na końcu mogłaby jeszcze przez oba kluby wyprzedzona.
* Jest jeszcze jedna możliwość: gdyby przegrało Zagłębie, a wygrała tylko jedna z trzech drużyn za plecami sosnowiczan; dwie pozostałe muszą stracić punkty choćby remisując – przestaje być za to istotne które to będą ekipy. Miedź będzie miała pewny awans.

Oczywiście, i tak kluczem jest wygrana z Pogonią. Czy matematycznie awans będzie przyklepany, czy też nie – Miedzianka będzie od niego już nawet nie o krok. O wysunięcie stopy.