W Chorzowie nadal wierzą. Fornalak: – Nie skreślałbym jeszcze Ruchu
Autor wpisu: Redakcja 27 kwietnia 2018 11:01
Sytuacja Ruchu Chorzów jest – łagodnie mówiąc – ciężka. Po 27. kolejkach „Niebiescy” niezmiennie okupują ostatnie miejsce w tabeli. Do 15. miejsca, które daje szansę pozostania w I lidze (baraż), Ruch traci cztery punkty. Sporo, biorąc pod uwagę jego ostatnie „zdobycze” punktowe. Najpierw spektakularna porażka na urodziny klubu (0:6 z Pogonią Siedlce), we wtorek zaledwie remis ze Stomilem (2:2). Ale w Chorzowie jeszcze wierzą… W sumie, co innego im pozostaje.
– Nie rozmawiamy o tym na tę chwilę. Walczymy o utrzymanie i na tym się skupiamy. Gramy co trzy dni mecze. Nie mamy czasu na normalne treningi, bo między spotkaniami jest miejsce tylko na regenerację i mobilizację drużyny. Robimy wszystko, żeby efekt naszej pracy był jak najlepszy. Strata do miejsca barażowego jest cały czas niewielka. W sobotę czeka nas mecz z liderem Miedzią i na pewno nie jesteśmy faworytem spotkania w Legnicy, ale futbol zna nie takie przypadki, dlatego nie skreślałbym jeszcze Ruchu – mówi Fornalak w rozmowie z „Dziennikiem Zachodnim”.
– Czasu faktycznie brakuje, zwłaszcza, że gramy teraz bardzo często, ale bardzo brakuje nam też sześciu punktów zabranych nam przez PZPN. Efekt jest taki, że wciąż zajmujemy ostatnie miejsce, choć na boisku nie wywalczyliśmy wcale najmniej punktów.
Jak zespół podnosił się po srogiej porażce z Pogonią?
– Chcieliśmy jak najszybciej wyprzeć to spotkanie z pamięci. Pomogliśmy w tym zawodnikom nie robiąc żadnej analizy tego pojedynku i traktując go jako coś, co się nigdy nie wydarzyło. W zamian przypomnieliśmy im pozytywy z wcześniejszych spotkań.
– Na pewno jest to mój podstawowy cel w Chorzowie. Zrobię wszystko, żeby go osiągnąć, bo ciągle jesteśmy w grze, a do końca pozostało jeszcze siedem kolejek.
Inne artykuły o: I Liga | Ruch Chorzów