„FC Barcelona. Więcej niż futbol” – czyli kataloński gigant z bliska
Autor wpisu: Damian Krawczyk 21 grudnia 2018 18:54
Napisać dobrą książkę dla dzieci o klubie piłkarskim nie jest łatwo. A robi się jeszcze trudniej, gdy okaże się, że ten klub to FC Barcelona, czyli historia futbolu, historia Hiszpanii, historia ludzi. Nie tylko piłkarskich gwiazd, bo nie tylko one tworzyły potęgę FCB. Jak dzieciom opowiedzieć o co chodzi w konflikcie Katalonii z władzami z Madrytu? Jak napisać o podkupowaniu zawodników, o bombardowaniu stadionu? A jednocześnie pokazać jak futbol potrafi jednoczyć ludzi wokół wspólnej idei. Albo jak to się dzieje, że „Barca” ma fanów na całym świecie, pod każdą szerokością geograficzną?
W książce: „FC Barcelona. Więcej niż futbol”, autorstwa Dariusza Tuzimka – nowa pozycja na rynku! – to wszystko się udało. To nie jest nudna encyklopedia dla dzieci zbierające suche fakty z życia klubu. To opowieść o klubie-instytucji, który dla wielu ludzi stał się – zgodnie ze swoją maksymą Mes que un club– czyli czymś więcej niż tylko klubem piłkarskim.
Na 200-stu stronach bogato ilustrowanej książki odbywamy spacer przez najważniejsze tematy związane FCB. Czego tu nie ma?!Od osobistej historii w rozmowie ojca z synem, po spotkanie z największymi gwiazdami.
Wielkie, kreślone piórem, portrety tych najlepszych piłkarzy i trenerów, którzy w historii FCB byli kimś w rodzaju kamieni milowych.
Jeśli więc mówimy o FC Barcelonie to musi być oczywiście Leo Messi. Historia chłopca, któremu groziło, że będzie karłem, a stał się – dzięki piłce nożnej i dzięki klubowi swego życia – olbrzymem. Olbrzymem futbolu.
Poznajemy małego Lionela jeszcze w Argentynie, w Rosario, gdy na boisko w parku zaprowadziła go babcia i jeszcze przekonała innych chłopców, że warto by dzieciak z nimi zagrał, bo choć młodszy od nich, to już dużo potrafi. Zgodzili się. A niewiele później każdy, kto spotykał na swej drodze Leo, zdawał sobie sprawę, że ma do czynienia z piłkarzem wyjątkowym. W Barcelonie też się od razu poznali, że mają skarb. Pomogli chłopaka leczyć, a on pomógł klubowi stać się tym największym, sięgnąć w jednym roku po wszystkie możliwe trofea w klubie.
Historia chłopaka, który strzelał gole, a w nagrodę dostawał pierniczki jest warta poznania. Tak jak opowieść o tym, jak Leo pomógł kolegom z drużyny wygrać rowery, co było wówczas dla nich największym marzeniem. Warto też zobaczyć na archiwalnej fotografii jak Leo wyglądał w szkolnych czasach.
Inne opisywane ikony klubu to Pep Guardiola, Andres Iniesta czy Johan Cruyff, który stworzył podwaliny pod ofensywny styl „Barcy” oparty na świetnej technice, szybkości i niepowtarzalnym rozgrywaniu piłki. Autor trafnie zauważa, że FCB to historia, którą pisali w dużej mierze Holendrzy i Brazylijczycy. Poznajemy więc najbardziej znane katalońskie „pomarańcze” i „kanarki”.
A gdyby ktoś chciał wiedzieć jak to się dzieje, że tak wielcy piłkarze jak Messi, Iniesta czy Xavi zachowali osobistą skromność pomimo statusu światowych gwiazd, będzie mógł zajrzeć do szkółki i internatu La Masia. To tam okno z widokiem na Camp Nou miał Iniesta. Każdego dnia budził się, patrzył na stadion i marzył, że kiedyś światła tego kolosa zaświecą także dla niego. I zaświeciły! I to jak zaświeciły!
Dziś Iniesta to jest Don Andres, a drużyna, z którą święcił największe triumfy została uznana za najlepszą drużynę w historii sportu. To był wspaniały czas królowania „tiki-taki”.
Na kolejnych stronach książki poznajemy historię strojów i herbu FCB, najlepsze pojedynki „El Clasico”, zestaw legend i… antylegend klubu. Autor podejmuje się też – trudnego w książce dla dzieci – wyjaśnienia „o co chodzi z tą Katalonią”. Łatwo nie było, ale w sumie jest to przystępnie opowiedziane.
Nie mogło zabraknąć także polskiego wątku w historii klubu, choć w tym przypadku nie chodzi o naszych rodaków grających w pierwszej drużynie „Barcy”. Ale przecież są też inne sporty, są chłopcy z robiący furorę w młodszych kategoriach, jest wreszcie potężna grupa fanów FCB w Polsce, z tym pierwszym, niezrównanym Zbigniewem Kumidorem. Warto ich wszystkich poznać.
Tak jak historię Camp Nou i jego… przyszłość. Bo już powstaje obiekt o nazwie Espai Barca, który będzie czymś w rodzaju kampusu czy miasteczka zbudowanego wokół nowego stadionu, który zwiększy swoją pojemność do 105 tysięcy widzów. Imponujące!
W skróconej wersji poznajemy najważniejsze batalie w historii klubu, a pod koniec książki zestawienie najlepszych bramkarzy, obrońców, pomocników, napastników i trenerów, od początku istnienia klubu aż po dzień dzisiejszy.
Całość domyka hymn klubu, w języku polskim i katalońskim, umieszczony na wewnętrznych okładkach książki.
Kiedyś o książce „Tytus, Romek i A’Tomek” sami rysunkowi bohaterowie komiksu mówili: „Ucząc bawi, bawiąc uczy”. I z tą książką o FC Barcelonie jest dokładnie tak samo.
Idealny prezent, nie tylko pod choinkę! Gorąco polecamy.
Książkę można kupić w sieci Empik, a także innych księgarniach lub na stronie wydawnictwa Egmont.
Inne artykuły o: Hit