
Brzęczek, czyli selekcjoner zdruzgotany
W poniedziałek około południa Jerzy Brzęczek musiał być w takim szoku, że mniej by go zaskoczyło, gdyby obok siedziby PZPN wylądowało UFO. Były już selekcjoner był zdruzgotany. Nie rozumiał co się stało, bo przecież robił wszystko, czego chciał od niego prezes związku. Przez całe 2,5 roku. Boniek potrzebował selekcjonera, na którego będzie miał wpływ, a Brzęczek […]