Szwajcarski diament, czyli… Granit. Xhaka Granit
Autor wpisu: Piotr Wierzbicki 23 czerwca 2016 10:11
Kilkanaście dni temu przeszedł z Borussi Moenchengladbach do Arsenalu za ok. 40 mln euro. Porównują go do Bastiana Schweinsteigera i Andrei Pirlo. Granit Xhaka, czyli serce, płuca i mózg reprezentacji Szwajcarii. W sobotę trzeba będzie na niego uważać.
– Kogo uważamy za naszego najlepszego piłkarza? Naszą siłą jest drużyna, ale jeśli mamy wybrać jedno nazwisko, to chyba Granit Xhaka – mówią zgodnie pytani przez nas szwajcarscy dziennikarze. – Xerdan Shaquiri to największy talent szwajcarskiej piłki… zaraz po Granicie – powiedział Ottmar Hitzfeld, były selekcjoner naszych sobotnich rywali.
Na treningach obaj lubią być w jednej grupie. – O proszę, to są nasze diamenciki – wskazują nam palcami szwajcarscy fotoreporterzy, gdy ich reprezentacja wychodzi na trening i za chwilę Xhaka z Shaquirim podają sobie w powietrzu piłkę. – A ten z lewej niedawno grał w 3. lidze, a wkrótce będzie w czołowym europejskim klubie – pokazują na 19-letniego Denisa Zakarię (BSC Young-Boys). – Zapisz sobie to nazwisko – radzą. – O, to też jeden z największych naszych talentów, tylko… jest trochę leniwy – to z kolei o Nico Elvedim, nastolatku z Borussii Moenchengladbach.
Ale my patrzymy i chcemy posłuchać o Granicie. Zresztą, nie tylko my, bo 23-letni rozgrywający przykuwa uwagę całej Europy. Kilkanaście dni temu za prawie 40 mln euro z Borussii kupił go Arsenal. To cztery razy więcej niż niemiecki klub zapłacił za niego FC Basel (największa wylęgarnia talentów w Szwajcarii). Jak na standardy Arsene’a Wengera cena zawrotna, ale w Szwajcarii nikt kto interesuje się piłką nożną nie dziwi się cenie. – To była tylko kwestia czasu, aż kupi go czołowy europejski klub – mówią szwajcarscy dziennikarze. – To jest nasz prawdziwy skarb. Serca, płuca i mózg drużyny – opisują w skrócie nowy nabytek Kanonierów. I lidera swojej reprezentacji. W Londynie Xhaka ma zarabiać 110 tysięcy funtów tygodniowo. Granit z tej kwoty dla siebie bierze tylko 20 procent. 80 procent przelewa na konto rodziców. Dlaczego? – Rodzinie zawdzięczam wszystko, dlatego chce im się odpłacić. Jestem młody i naiwny, pieniądze mogą się szybko rozejść. – mówi. Tak samo zresztą postępuje jego brat Taulant, który gra w FC Basel.
Drogi obu braci kilka lat temu nieco się rozeszły. Obaj grali razem w młodzieżowych reprezentacjach Szwajcarii, ale trzy lata temu Taulant zdecydował, że chce reprezentować barwy kraju, z którego pochodzą jego rodzice, czyli Albanii (rodzice piłkarzy uciekli do Szwajcarii z Kosowa). Losowanie mistrzostw Europy skojarzyło oba kraje w jednej grupie, bracia stanęli ze sobą oko w oko. To pierwszy taki przypadek w historii EURO. W meczu górą był Granit, Szwajaria wygrała 1:0. Na trybunach siedziała matka ubrana w koszulkę w połowie w barwach szwajcarskich, w połowie albańskich. – Na obu zawodnikach presja przed tym meczem była ogromna. Rozmawiałem z Granitem po meczu i widziałem wielką ulgę – mówi nam reporter szwajcarskiej telewizji.
Xhaka to nie jest nowa twarz na europejskiej scenie, bo ma on za sobą już cztery sezony w Bundeslidze, ponad 100 występów i 6 goli, grał w Lidze Mistrzów. Jego talent znają wszyscy, ale mało który klub było na niego stać. W jego kontrakcie z Borussią była co prawda klauzula, według której można go było wykupić za 22 mln euro, ale dopiero za rok. Wenger i jego skauci przyglądali się Szwajcarowi od kilkunastu miesięcy, podobno oglądali go na żywo 30 razy. Menedżerowi Kanonierów można zarzucić wiele, ale nie to, że nie potrafi dostrzec talentu u piłkarza. Świetna technika, doskonała lewa noga, oczy dookoła głowy, waleczność, charakter i wytrzymałość – to główne atuty Xhaki. Debiut w reprezentacji w wieku 18-lat, opaska kapitańska w Borussii. Dotychczasowe sukcesy? Umówmy się, na kolana nie powalają. Mistrzostwo świata z reprezentacją w kategorii U-17, to świetny prognostyk na dalszą karierę, ale to tylko piłka juniorska. Tak naprawdę dopiero w Londynie okaże się, czy jest to piłkarz, który może błysnąć na tym najwyższym poziomie. Do tej pory w szwajcarskiej kadrze najgłośniej było o Xerdanie Shaqirim, ale Xhaka zaczyna przyćmiewać kolegę ze Stoke City.
Były selekcjoner reprezentacji Szwajcarii Ottmar Htizfeld powiedział o nim, że to zawodnik, który przypomina mu stylem gry Bastiana Schweinsteigera. Z kolei stoper reprezentacji Szwajcarii, Johan Djourou mówi, że Granit przypomina mu Andreę Pirlo. – On potrafi podać do nogi z czterdziestu metrów, rozprowadza piłki po całym boisku. Ma w sobie coś z Pirlo. A do tego gra bardzo twardo i zdecydowanie – twierdzi były Kanonier.
We Francji Granit jest liderem reprezentacji Szwajcarii, reguluje jej puls. Adam Nawałka na pewno uczuli naszych pomocników na tego piłkarza, a Grzegorz Krychowiak zechce ten puls zgasić.
Inne artykuły o: Euro 2016 | Reprezentacja | Twarze futbolu
-
i’m the god