Ktoś robi sobie jaja z Wisły Puławy. Skandal z nowym terminem meczu z Tychami
Autor wpisu: Krzysztof Budka 10 maja 2017 12:47
Niby to tylko drobiazg, czyli przełożenie meczu z powodu wymiany murawy. Ale tylko niby, bo chodzi o spotkanie dwóch drużyn walczących o utrzymanie, a nowy termin meczu ewidentnie krzywdzi jedną z nich. I to tę, która niczym w tym przypadku nie zawiniła. – To jest skandal. Nie ma naszej zgody na to. Departament Rozgrywek Krajowych PZPN narusza nasze prawa jako członka PZPN – mówi nam prezes Wisły Puławy Grzegorz Nowosadzki.
I absolutnie się tej reakcji nie dziwimy. Dziwimy się tylko, że PZPN w taki sposób chciał potraktować finisz sezonu w pierwszej lidze.
Chodzi o mecz 31. kolejki między Tychami a Wisłą Puławy, który miał odbyć się 17 maja (za tydzień w środę). Ponieważ jednak na stadionie w Tychach trwa wymiana murawy, został przełożony. Na czwartek 25 maja. Co w tym spornego? Ano to, że Wisła (zresztą Tychy też) – walcząca o utrzymanie, dla której każde z pozostałych pięciu spotkań tego sezonu będzie spotkaniem o życie – dostała „w nagrodę” maraton, który stawia ją na finiszu rozgrywek w dużo trudniejszym położeniu niż całą resztę.
22 maja u siebie Pogoń Siedlce, 25 maja wyjazd do Tychów, 28 maja wyjazd do Nowego Sącza – trójmecz o życie w sześć dni. Na sam koniec sezonu w lidze, w której do ostatniej minuty ostatniej kolejki trwać będzie walka zarówno o awans (Sandecja, która ni z tego, ni z owego dostanie na tacy rywala na dobicie), jak i utrzymanie. Można oczywiście powiedzieć, że Tychy też czeka taki sześciodniowy maraton, ale po pierwsze: to ten zespół nie wyrobił się z murawą, czyli jako gospodarz nie gwarantuje możliwości rozegrania spotkania, a po drugie: będzie w dużo lepszej sytuacji niż Wisła, bo 25 i 28 zagra u siebie – z Wisłą i Stalą.
– Absolutnie nie ma naszej zgody na przełożenie terminu tego meczu. Tychy od wczoraj dowiedziały się, że mają u siebie młodzieżowe mistrzostwa Europy? Tak nagle trzeba tam teraz wymieniać murawę? Wysłaliśmy już do PZPN-u pismo w tej sprawie, gdzie argumentujemy nasze racje. Jeżeli 17 maja mecz nie dojdzie do skutku, zażądamy walkowera – mówi krótko Nowosadzki.
Stanowisko klubu ws. zmiany terminu meczu: https://t.co/6UsPSuuY0Z @mogiel90 @_1liga_ @LaczyNasPilka @90minut_pl @WeszloCom @Futbolfejs pic.twitter.com/Q1706M1Wgo
— KS Wisła Puławy (@KSWisla1923) May 10, 2017
W tym piśmie czytamy m.in:
W opinii KS Wisła Puławy nie zaistniały żadne okoliczności wypełniające przesłanki z Art. 18 ust. 5, a w szczególności nie można uznać za takową wymianę murawy na Stadionie Miejskim w Tychach. Zgodnie bowiem z Art. 17 ust. 5 w/w Regulaminu w przypadku nieprzewidzianej i niezależnej od gospodarza przeszkody uniemożliwiającej rozegranie spotkania na wyznaczonym boisku ma on obowiązek przenieść zawody na inny stadion spełniający wymogi licencyjne (…)
Zwrócić należy uwagę, że w przypadku gdy do meczu pozostaje mniej niż 14 dni na podstawie Art. 17 ust. 4 Departamentu Rozgrywek możliwa jest zmiana terminu spotkania przez gospodarza wyłącznie po uzyskaniu zgody przeciwnika i Departamentu Rozgrywek Krajowych PZPN, co w przedmiotowej sprawie nie miało miejsca (…)
Klub Sportowy Wisła Puławy nie wyrażając zgody na zmianę terminu kieruje się przepisami obowiązującego Regulaminu Rozgrywek o Mistrzostwo Nice 1. Ligi, zasadami sportowej rywalizacji i idei Fair Play, które powinny przyświecać wszystkim członkom PZPN (…)
Teraz piłka po stronie PZPN i GKS Tychy. Pierwsza liga od dawna walczy o to, by traktować ją poważnie. Szkoda, że w PZPN raz na jakiś czas jej na to nie pozwalają, choć przecież to związek jest organizatorem tych rozgrywek. W tej sprawie absolutnie racja jest po stronie Wisły i liczymy na to, że 17 maja dojdzie do jej spotkania z Tychami. A gdzie? To już problem ani nasz, ani Wisły, tylko GKS Tychy.
Inne artykuły o: I Liga | PZPN | Wisła Puławy
-
jas
-
Staszek Anioł
-
Staszek Anioł