Przed mundialem jak znalazł. „Przeczytać” Piszczka – sztuka motywacji
Autor wpisu: Jarek Kaczmarek 4 czerwca 2018 15:30
Łukasz Piszczek w gorącym okresie przygotowań do mundialu znalazł czas, by pojawić się na corocznym turnieju dla dzieci, który organizuje w rodzinnych Goczałkowicach (26 maja 2018). W sobotnie popołudnie przez kilka godzin cierpliwie i z uśmiechem rozdawał setki autografów, pozował do zdjęć, obserwował z uwagą boiskowe zagrania swoich następców i wręczał nagrody.
Miałem przyjemność być na turnieju i zaprezentować premierową książkę „Piszczek. To. Co naprawdę jest ważne” – opowieść biograficzną o Łukaszu dla dzieci. Nie spodziewałem się, że wywoła aż takie zainteresowanie, bo błyskawicznie rozeszły się wszystkie przywiezione przeze mnie egzemplarze. Książka z autografem idola to była prawdziwa gratka dla chłopaków (choć nie tylko) i ich mam (tatusiowie wykazywali pewną rezerwę do futbolowej literatury…). W pewnej chwili podeszła do mnie mama Oskara, z drużyny Akademia Piłkarska 21 Łąka. Niestety, nie miałem już dla niej książki.
– Ale Oskarowi tak na niej zależy… – mówiła z rozczarowaniem.
– Jest jeden sposób by ją dziś zdobył – odpowiedziałem. – Musi zostać albo najlepszym zawodnikiem turnieju, albo królem strzelców. Ostatnie egzemplarze książki są w puli indywidualnych turniejowych nagród…
Nie wiem, czy ta dodatkowa motywacja sprawiła, że Oskar tego dnia strzelał jak natchniony i udało mu się zostać najlepszym strzelcem turnieju! Wraz z pucharem otrzymał z rąk Łukasza moją książkę (dla króla strzelców były „Gole wszech czasów”). A potem z dumą ją prezentował.
Obrazek – miód w sercu autora! Pomyślałem sobie, że może doczekam się kiedyś reprezentanta Polski, który mi powie: „wychowałem się na pana książkach”!
W lipcu, zaraz po mundialu, Łukasz planuje kolejną wizytę w Goczałkowicach. Tym razem przy okazji kursu szkoleniowo-edukacyjnego dla dzieci, który organizuje Fundacja Łukasza Piszczka „dajmy z siebie wszystko”. Chyba że… Polska awansuje do półfinału. Wypada więc życzyć Łukaszowi, żeby nie zdążył!
Inne artykuły o: Inne | Reprezentacja