Projekt: nowa Stal Mielec zaczyna wyglądać naprawdę dobrze. Nie słabsi, a silniejsi?

Autor wpisu: 4 lipca 2018 13:15

Cóż – trzeba uczciwie walnąć się w pierś i odszczekać pod stołem: Stal Mielec jako nowy projekt Artura Skowronka zaczyna wyglądać naprawdę ciekawie. Mimo wymiany kadry, mimo odejścia kilku ważnych postaci dla „projektu Smółka”, jeszcze moment i będzie można zaryzykować twierdzenie, że nie osłabia się, a przeciwnie – rośnie w siłę.

Tak, wiem, niedawno trochę podrwiłem sobie ze Stali, że jakoś pustawo się w Mielcu zrobiło. Ale będę bronił zdania, że były ku temu podstawy. Stal szybko pożegnała się z Michałem Janotą, którego „wyjął” Zbigniew Smółka, oczywistym było, że nie zostaną w klubie tylko wypożyczeni Jakub Arak i Radosław Majecki, no a sam klub ogłosił, że kontraktów nie przedłuży z całą grupą dość znaczących dla poprzedniej Stali piłkarzy.

Ale dziś, skruszony, muszę przyznać – ręka zaświerzbiała, cierpliwości zabrakło. Bo jednak Stal, mimo odejścia kilku postaci, wydaje się wzmacniać a nie osłabiać. Po prostu ma wyglądać inaczej. Nie po „Smółkowemu”, a po „Skowronkowemu”. Co przecież jasne i zrozumiałe.
Lista tych, którzy odeszli  (i wciąż odchodzą, no a jeszcze mogą odejść) jest długa, to fakt. Ale lista tych, którzy przychodzą też rośnie z dnia na dzień. No i w Mielcu po „anonimy” nie sięgają.

Andreja Prokić wraca do Mielca po naprawdę dobrej grze w GKS Katowice, w której to drużynie był wyróżniającą się postacią – nawet wtedy, gdy GieKSa zawodziła. On ma ten „prąd”, który lubią kibice, potrafi poderwać, potrafi sam zrobić kluczową akcję.
Mocny chłop Marcel Gąsior ma za sobą już sporo doświadczeń na poziomie pierwszej ligi, a dopiero 24 lata. Wciąż jeszcze może się rozwijać w środku pola, a to przecież – przepraszam za słowo – produkt Ireneusza Mamrota, co wystawia jak najlepszą rekomendację, no i kluczowy gracz Chrobrego.
Seweryn Kiełpin – wiadomo – do Mielca trafia po dwóch latach dość regularnej gry w ekstraklasie (miejsce w Wiśle Płock stracił dopiero wiosną tego roku). Umiejętności i doświadczenie – to za nim przemawia, a Artur Skowronek sięga jeszcze po rezerwę w postaci Damiana Primela – 26-latka, który w ostatnich sezonach był numerem jeden w trzecioligowych Polkowicach.
Mamy tu jeszcze Grzegorza Tomasiewicza – niskiego, ale przebojowego i szybkiego pomocnika. 22 lata, ale za nim już dwa i pół sezonu regularnej gry w pierwszej lidze, w barwach Arki, a potem Pogoni Siedlce. W Siedlcach trenerów było sporo, ale czy to dla Dariusza Banasika, czy Adama Łopatki, czy Bartosza Tarachulskiego Tomasiewicz był pierwszym wyborem.
Mamy jeszcze młodszych – 20-letniego Mateusza Spychałę, którego Skowronek zabiera z Suwałk, gdzie konsekwentnie dawał mu szansę, no 18-letniego napastnika Sebastiana Bergiera wypożyczonego ze Śląska Wrocław. Bergier zagrał już w siedmiu meczach ekstraklasy, a trener Tadeusz Pawłowski uważa go za niezwykle utalentowanego, przyszłościowego piłkarza. W Śląsku uznano, że dla jego rozwoju będzie lepiej dostawać więcej minut w Nice 1. Lidze niż jednak terminować na ławce we Wrocławiu. Bergier naprawdę w barwach Stali pod okiem Skowronka może błysnąć!

Tak sobie popatrzyłem na składy z ostatnich sparingów Stali rozegranych dzień po dniu. Z Radomiakiem było 1:0, dzień później z Pogonią Leżajsk 5:1. Trener Skowronek wystawił dwie różne drużyny (pomijając kilka drobnych uzupełnień), na Pogoń taką mocno młodą i testową (choć to uproszczenie, bo grali w niej nie tylko młodzi) – i okazało się, że na te dwie drużyny wystarcza mu kadry! Nieźle.
Widziałem zresztą sparing Stali z Legią Warszawa w Warce. Stal przegrała 2:3, ale mogła naprawdę zaimponować tym, co zaproponowała na boisku. Pressing, walka na poziomie gry o punkty, a nie sparingu – ale przecież o to właśnie chodzi! Nie ustrzegli się mielczanie błędów – jasne. Za dużo ich było szczególnie w defensywie, gdy piłka już dochodziła w okolice pola karnego. Jeśli z zespołu odejdzie Krzysztof Kiercz, to będzie problem. A nawet i bez jego odejścia, defensywę przydałoby się jeszcze podłatać.
Zresztą podobnie jak z Kierczem jest i z Maksymilianem Banaszewskim – wyrósł na ważną postać ofensywy Stali. Szkoda byłoby dla Mielca go stracić. Ale pewnie i on jest łakomym kąskiem nie tylko dla Smółki i Arki.

Stal w środę gra następny sparing – ze Stalą Rzeszów (aktualizacja: skończyło się 5:0 dla Stali po golach Krzysztofa Kiercza, Grzegorza Tomasiewicza – dwóch, Łukasza Wrońskiego i Waldemara Gancarczyka). Potem jeszcze FK Poprad, Sigma Ołomuniec i Bruk-Bet. Dwa ostatnie sparingi będą kluczowe. Sigma ma za sobą rewelacyjny sezon w czeskiej ekstraklasie, dzięki któremu zagra w eliminacjach Ligi Europy – więc to rywal najwyższej próby. Bruk-Bet zaś tuż przed ligą pokaże Stali, w jakim jest miejscu tuż przed startem na tle rywala w Nice 1. Lidze.

Inne artykuły o: I Liga | Stal Mielec

  • B323L

    Cofam, to co napisałem 18 czerwca :) Pozdrawiam
    Hej Stal!

Wszystkie teksty, zdjęcia, grafiki i inne dane znajdujące się w serwisie Futbolfejs.pl chronione są prawami autorskimi.

Użycie skopiowanych lub pobranych materiałów bez pisemnej zgody Autora jest zabronione.

Serwis przeznaczony dla odbiorców posługujących się językiem polskim, ale mieszkających w krajach, gdzie zakłady bukmacherskie są legalne.

Projekt i realizacja Konrad Siuda & Stukot Pikseli