W Olsztynie piłkarze mają już dość tego cyrku
Autor wpisu: Damian Krawczyk 19 listopada 2018 18:34
Dla kibiców 1.ligi nie jest żadną tajemnicą, że Stomil od dość dawna boryka się ze sporymi problemami finansowymi. A jednak, jeśli chodzi o ostatni czas, to co się dzieje w olsztyńskim klubie śmiało można nazwać walką o przetrwanie. Pomimo olbrzymich kłopotów, piłkarze radzą sobie – jak na te okoliczności – całkiem nieźle. W sobotę podopieczni Piotra Zajączkowskiego pokonali 3:2 Bytovię Bytów.
Miniony tydzień był naprawdę bardzo trudny dla klubu z Olsztyna. Zespół aż trzy dni nie trenował, a rozegranie spotkania z Bytovią stało pod dużym znakiem zapytania. Oczywiście powodem były zaległości finansowych wobec piłkarzy i sztabu szkoleniowego. Według naszych informacji, zawodnicy nie otrzymali pensji już od trzech miesięcy i nic nie wskazuje na to, aby sytuacja w klubie miała się poprawić. Pomimo tego, Stomil jednak przystąpił do meczu z Bytovią i jak się później okazało wyszło to tej drużynie na dobre. Na rozgrzewkę zawodnicy wybiegli jednak w koszulkach z napisem „Mamy dość tego cyrku”. Ciężko się z ich protestem nie zgodzić. W takich warunkach po prostu nie da się skupić wyłącznie na grze w piłkę.
– My zawodnicy nie jesteśmy od tego żeby jeszcze dbać organizacyjnie o ten klub. Robimy to, co umiemy najlepiej. Wierzymy, że ktoś wesprze ten zasłużony klub i w końcu stworzy plan rozwoju na lata. Teraz każda dotacja i wpływ finansowy będą kroplówką. Kibice i my wszyscy zasługujemy żeby ten klub szedł do przodu, a nie na to by żyć z miesiąca na miesiąc. Kibice są sflustrowani, my też jesteśmy sflustrowani. Jest w tym trochę naszej winy, bo przez tyle lat przyzwyczailiśmy władze tego klubu, że piłkarze to poczekają. Nasza cierpliwość się wyczerpała. Chcemy funkcjonować w normalnych strukturach sportu – powiedział Grzegorz Lech dla portalu stomil.olsztyn.pl
Na spotkanie z Bytovią zawodnicy Stomilu wyszli niesamowicie zmobilizowani. Dobrze spisujący się jesienią zespół Bytowa przegrał w Olsztynie 2:3. Warto wspomnieć, że olsztynianie już do przerwy prowadzili 3:0, po dwóch trafieniach Grzegorza Lecha i golu Dominika Kuna. Dzięki temu zwycięstwu Stomil podskoczył na 13. miejsce w ligowej tabeli, warto jednak pamiętać, że połowa spotkań tej kolejki jeszcze się nie odbyła.
Mimo wszystko zwycięstwo z Bytovią jest na pewno dobrym impulsem dla klubu z Olsztyna, który jest nadal w trudnej sytuacji. Pozostaje tylko zadać sobie pytanie, dlaczego Polski Związek Piłki Nożnej i Komisja d/s Licencji Klubowych dopuszczają do rozgrywek kluby z tak ogromnymi długami? A przecież Stomil musi na dodatek grać na stadionie, który lata świetności ma już dawno za sobą.
Stomilowi oczywiście życzymy jak najlepiej, ale jeśli sytuacja w klubie diametralnie się nie zmieni, to i PZPN nie będzie już na tyle przychylny, żeby przydzielać olsztynianom licencje. Liczymy jednak na to, że biało-niebieskim uda się dograć ten sezon do końca.
Inne artykuły o: I Liga | Stomil Olsztyn