Grzegorz KALINOWSKI: Ugotowani

Autor wpisu: 1 października 2017 21:58

Czy piłkarze grali przeciwko Magierze? Jak widać nie, bo są po prostu słabi, pozbawieni lidera, część marzy o transferach, mają na głowie inne sprawy.

W Legii nie było dobrze. Było źle, ale zespół tracił do lidera ligi tylko 3 punkty. Nie było progresu, był obraz przedzierania się przypadkowej grupy ludzi przez bagno. Szło to opornie, zwłaszcza że transfery nie poprawiły jakości, było kilku kontuzjowanych, a przygotowanie fizyczne dobre na maraton, a nie na mecz piłki nożnej. Teraz jest jeszcze gorzej.

By zrobiło się dynamiczniej, sprawniej, lepiej, zwycięsko zmieniono Jacka Magierę na Romeo Jozaka. Czy zmiana była potrzebna i czy na pewno już teraz? Na to pytanie dostaliśmy odpowiedź po meczach z Jagiellonią i Lechem. Legia nie zdobyła w nich punktu, ani gola, straciła za to cztery bramki. Efekt? Sześć punktów straty do lidera i dwaj ugotowani. Ugotowano Jacka Magierę, ugotowano też nowego trenera.

Jozak nie miał szans odmienić zespołu, ale za to dostał bagaż dwóch bolesnych porażek, stracił nimb cudotwórcy i odnowiciela, a do przerwy na reprezentację przystępuje jako przegrany. Czy Legia z Magierą zagrałaby lepiej? Nie wiadomo, ale na pewno nie zaprezentowałaby się gorzej.

Czy piłkarze grali przeciwko Magierze? Jak widać nie, bo są po prostu słabi, pozbawieni lidera, część marzy o transferach, inni mają na głowie sprawy ważniejsze od piłki, a młodszych wciągnął wir wielkiego miasta. Tak było przed meczami z Jagiellonią i Lechem, przed którymi mogli sobie wyobrażać, że to wszystko wina trenera. Teraz już wiedzą, że to nie tak i są rozbici, z podciętymi skrzydłami, bez wiary we własne siły.

Legia sięgnęła dna, ale zamiast się od niego odbić, pogłębiła kryzys. Wrogiem dobrego jest lepsze, poplecznikiem złego zbyt szybkie zmiany, tę przy Łazienkowskiej przeprowadzono stanowczo zbyt szybko. Nie jest to specjalność tylko obecnego prezesa i nie była to pierwsza taka zmiana. W podobny sposób wylano z klubu Jana Urbana.

Boniek ironicznie o Jozaku i riposta weekendu od… Jagiellonii! – TUTAJ

W Śląsku aż tak bardzo się nie śpieszyli, a teraz mają dobrze ułożony, tani oraz szybko grający zespół. I to nie tylko dzięki Urbanowi. Kluczową rolę odgrywa w jego sztabie Cesar Sanjuan-Szklarz, trener w którego Legia zainwestowała pieniądze i czas. Sanjuan-Szklarz miał w klubie mentora jakim był Juan Iribarren, specjalista pracujący z Osasuną, Atletico Madryt i reprezentacją Meksyku. Trener Legii jeździł na staże i szkolenia, stawał się osobą coraz bardziej kompetentną, co było widać w grze Legii, dynamicznej, pełnej zmian pozycji, mogącej trwać ponad 90 minut.
Dlaczego odszedł? Bo nie chciał go Henning Berg, nie walczył o niego klub, więc zamiast być na aucie rozwiązał umowę i pojechał za Urbanem do Pampeluny.
W Legii mało jest ciągłości, są za to marzenia o wielkim skoku ponad problemami. Ten z Magierą i Jozakiem był kolejnym.

Legia zdemolowana, czyli najpierw wsadźcie Jozaka do właściwego tramwaju – TUTAJ

Rok temu po jedenastu kolejkach Legia traciła do prowadzącej Jagiellonii 10 punktów, teraz traci do beniaminka i lidera z Zabrza „tylko” 6 oczek. Tylko i aż, bo jej nowy trener ma już za sobą dwie prestiżowe przegrane, za to nie ma Vadisa, który nagle jak Asterix po magicznej miksturze zacząłby dokonywać cudów i odmienił zespół.

Inne artykuły o: Blogi | Ekstraklasa | Legia Warszawa

Wszystkie teksty, zdjęcia, grafiki i inne dane znajdujące się w serwisie Futbolfejs.pl chronione są prawami autorskimi.

Użycie skopiowanych lub pobranych materiałów bez pisemnej zgody Autora jest zabronione.

Serwis przeznaczony dla odbiorców posługujących się językiem polskim, ale mieszkających w krajach, gdzie zakłady bukmacherskie są legalne.

Projekt i realizacja Konrad Siuda & Stukot Pikseli