Kolejny „fajny” żart prezesa Bońka. O babie

Autor wpisu: 21 marca 2017 14:10

Kolega zapytał, czy nie oburzyły mnie słowa prezesa. Mnie? Zupełnie nie. Nie dlatego, że się zgadzam. Tylko po raz kolejny rzucone w sieć "żarty" prezesa budzą jedynie uśmiech politowania.

Prezes Zbigniew Boniek uwielbia żartować. Takie przynajmniej odnoszę wrażenie. Bo co czytam jakiś mniej lub bardziej mądry jego komentarz na Twitterze, okazuje się, że to oczywiście żart. A ci co się nie śmieją, po prostu nie mają poczucia humoru. Ja tam uważam, że poczucie humoru mam i nawet się zaśmiałam. Tyle że nie z „żartu” prezesa, a z niego samego.

O co tym razem poszło? Jakiś banał. Karolina Hytrek-Prosiecka, na co dzień dyrektor ds. komunikacji w Ekstraklasa SA, tweetowała ze znanym działaczem PSL, zresztą bardzo popularnym na TT, Januszem Piechocińskim. Było coś o wstępowaniu w szeregi PSL, okolicznościowym kubku w charakterystyczne koniczynki… Do dyskusji włączył się prezes Boniek, który chciał „zaklepać” dla siebie jeden rzeczony kubek.

No to się babie dostało. Z babą o piłce gadać nie będziemy przecież. Ha ha ha, to oczywiście żart. Fajny. Ale ją zgasił, nie?
Przy kolejnej wymianie zdań z Piechocińskim, tym razem o piwie, prezes Boniek napisał, że Polacy „przede wszystkim za dużo piją, bo się na żartach nie znają” i dołączył do postu Prosiecką. Ot tak, żeby zaznaczyć, że to wszystko wcześniej to był niezły kawał. Tyle że wydźwięk żartów prezesa jest zazwyczaj podobny – pokazuje pobłażliwy, lekceważący, wręcz nonszalancki stosunek do osób, których żart się tyczy.

Kolega zapytał, czy nie oburzyły mnie słowa prezesa. Mnie? Zupełnie nie. Nie dlatego, że się z nimi zgadzam. Po prostu po raz kolejny rzucone w sieć „żarty” prezesa budzą we mnie co najwyżej uśmiech politowania. Tak, politowania, nie oburzenia. W sumie dobrze ma prezes, że środowiska feministyczne niespecjalnie interesują się futbolem i nie uważają, że akurat tu kobiety jakoś szczególnie narażone są na dyskryminację. Owszem, bywa że są, ale w niewielu przypadkach odbija się to np. na stratach finansowych. Zatem piłka nożna nie jest wyzwaniem dla feministek. Jakby była, to by się prezesowi dostało.
Bo żarty żartami, ale każdy odpowiada za swoje słowa, a osoba publiczna tym bardziej. I nie ma się co tu zasłaniać „prywatnymi opiniami na TT”. Prezes nie po raz pierwszy gasi Karolinę Hytrek-Prosiecką. Może akurat tak lubi, nie wiem. Nie dość, że baba, to przedstawicielka spółki, z którą prezes PZPN wielokrotnie miał zatargi, a jej prezesowi Dariuszowi Marcowi niejednokrotnie publicznie wbijał szpilę. Lub tylko ucierał nosa. Dla żartu oczywiście.

Więc jeśli ktoś pomyśli, że mnie słowa prezesa zabolały, to odpowiem jeszcze raz – nie. O piłce pogadać lubię, nie twierdzę, że znam się na wszystkim, wręcz przeciwnie. Na wszelki wypadek dopowiadam:  piłkę nie grałam, bo to też często jest argument tych, którzy uważają, że tylko ci, co grali, o piłce rozmawiać mogą. Ale za to na piłce się wychowałam.
Ale nie, nie jestem oburzona po słowach prezesa. Tylko tak myślę, że może paru kobietom może być jednak przykro. Może pani prezes Martynie Pajączek, może bramkarce Katarzynie Kiedrzynek, może paru sędzinom piłkarskim (tak, fajnie mieć takie perełki w związku, ale traktowanie ich to też sprawa na osobny artykuł), a może i którejś z dziennikarek.
Prezes to przecież światowy człowiek. Doskonale wie, że dyplomacja, nawet w kontaktach quasi prywatnych jest w dzisiejszych czasach naprawdę pożądana. Cóż…

Inne artykuły o: Blogi | PZPN

  • gryf01

    Żart na poziomie prezesa Lato. Myślałem, że ten etap już za nami. Okazuje się, że nie zupełnie.

  • ursynów

    Fajny gość z tego Bońka.Kiedyś kpił ze swojego poprzednika G.Lato.Jeden łysy,drugi rudy.Jeden wart drugiego.To tak jak w tym kawale; Spotyka łysy rudego.Rudy rechocze-co nie dała bozia włosów?,Łysy odszczekuje- Dawała ale rude.I to jest poziom dowcipu Pana Prezesa,obywatela świata,mającego rodzinę:żonę, dwie córki.Czy z nimi też tak dowcipkuje?Udzielając wywiadu Gazecie Wyborczej(GW 18.04.2006r)-powiedział,że ,,Historię polskiego futbolu tworzą działacze nie piłkarze”.Mądre słowa,tak samo mądre jak te o kobietach.Ale jak się w piłkę grało, dużo główkowało,to i w główce się poprzewracało.
    Sam mam dwie córki jak Pan Prezes.I choć Pani nie jest oburzona,to ja tak.Ale widocznie ten typ tak ma.Mamusia źle wychowała.I jeszcze na koniec.Tradycyjnie w Polsce rudy nie jest odbierany zbyt pozytywnie- no chyba,że to nazwa czołgu.

    • rozbawiony

      No ale czołg to miał lufe jak trzeba i zawsze gotową do strzału. A prezio strzela sucharami, drobnymi.

Wszystkie teksty, zdjęcia, grafiki i inne dane znajdujące się w serwisie Futbolfejs.pl chronione są prawami autorskimi.

Użycie skopiowanych lub pobranych materiałów bez pisemnej zgody Autora jest zabronione.

Serwis przeznaczony dla odbiorców posługujących się językiem polskim, ale mieszkających w krajach, gdzie zakłady bukmacherskie są legalne.

Projekt i realizacja Konrad Siuda & Stukot Pikseli